Miejscem akcji filmu jest włoska prowincja, etruskie miasto Volterra. Tu od lat mieszka Maria – polska poetka, laureatka Nagrody Nobla, autorytet moralny. Świat bohaterów zostaje wywrócony do góry nogami, gdy otrzymują szokującą wiadomość o zamachu terrorystycznym w Rzymie. Bezkompromisowość i niepoprawność polityczna Marii okazują się mieć dramatyczne konsekwencje.
– Kobieta, którą gram, jest absolutnie wolna, jest niezależną osobą, nie wpływa na nią ani reżim, przymus, opinia ogólna, ani to, co się dzieje dookoła. A przede wszystkim strach, to kobieta, która się nie boi. Ma własne zdanie, postępuje według własnej etyki, przemyśleń, podejmuje kontrowersyjne decyzje. To mi się wydawało interesujące. Maria Linde decyduje sama i prowokuje burzę. To ona sprawia, że wszystko zaczyna wirować – mówi o swojej bohaterce Janda.
Rola specjalnie dla Jandy
– To jest tak olbrzymia osobowość, tak wielka aktorka, że ta rola została napisana specjalnie dla niej. Krystyna wiedziała od początku, że taki film powstaje i przez dwa lata czytała wszystkie kolejne wersje scenariusza. Było ich kilka – osiem lub siedem. Na początku zaniosłem jej bodajże z pięć zapisanych kartek, taki koncept: co to za postać, o co chodzi, gdzie są punkty dramatyczne. I bardzo jej się to spodobało. Od samego początku Krystyna Janda była punktem odniesienia do napisania tej historii – mówi
Jacek Borcuch, reżyser i współautor scenariusza.