Autorka to legendarna działaczka społeczna, profesorka z New School for Social Research w Nowym Jorku. Ann setki razy latała nad Atlantykiem, by z Polkami i koleżankami z innych krajów regionu na gruzach komunizmu budować świat, w którym kobiety mają swoje prawa. Zakładały biblioteki, organizowały kursy komputerowe i wspólnie dzieliły się doświadczeniem w walce o własne miejsce w polityce i życiu publicznym. Dzięki otwartości i wrażliwości przełamywały stereotypy, przekonując się, że drogą do niezależności kobiet może być nie tylko antykoncepcja, lecz także posiadanie pralki. Były razem w momentach kryzysów i zwątpień.
„Przewodniczki” to opowieść o kobiecej sile, zaangażowaniu i przyjaźni – osobisty reportaż z przeoczonej strony transformacji ustrojowej. „Ta książka to rozkosz – porywająca opowieść o podróżach, polityce i przyjaźni, osobisty i intelektualny esej i feministyczna powieść przygodowa” – uważa Agnieszka Graff. – Bogate w informacje, skupione na emocjach, pięknie napisane. „Przewodniczki” będą czytane przez osoby pragnące wnikliwiej zrozumieć czasy, w których żyjemy – podkreśla Vivian Gornick, autorka „Przywiązań”. – Żywiołowy, niezrównanie szczery, mądry, spostrzegawczy, dowcipny i mówiący prawdę głos Ann Snitow sprawia, że „Przewodniczki” czyta się z przyjemnością od początku do końca. To może być najlepsza książka o romansie z politycznym aktywizmem, przy wszystkich jego wzlotach i upadkach, zagadkach i rozczarowaniach – dodaje Phillip Lopate, autor „Art Of the Personal Essay”.
O autorce
Ann Snitow (1943–2019) to amerykańska feministka, profesorka literatury i twórczyni gender studies w prestiżowej New School for Social Research w Nowym Jorku. Kluczowa postać przebudzenia feministycznego na początku lat 70. Łączyła role wykładowczyni i zaangażowanej obywatelki, przechodząc bez skrępowania z uniwersyteckiej sali na uliczny Marsz Szmat. Jej loft w SoHo służył nowojorskim feministkom za miejsce niezliczonych dyskusji i centrum operacyjne z wiecznie dzwoniącym telefonem. Snitow wyróżniała się delikatnością i otwartością, dzięki którym potrafiła znaleźć wspólny język zarówno z akademickimi teoretykami, jak i pospolitymi więźniami. W sporach ideologicznych była „głosem rozsądku”, wybrzmiewającym ponad utartymi podziałami.
Do Polski i Europy Środkowej przyleciała po raz pierwszy na początku lat 90., zakochując się w tym regionie i jego mieszkańcach. Powracając tu wielokrotnie na długie letnie miesiące, stała się jedną z centralnych postaci lokalnych ruchów feministycznych. Jej warsztaty gromadziły ogromną liczbę studentów i studentek, dla których była jednocześnie mentorką, przyjaciółką i siostrą. Opublikowała m.in. „Feminizm niepewności. Dziennik rodzaju”.