Niekonwencjonalne małżeństwo – Marlena ma 62 lata, a Tomasz jest o dwie dekady młodszy, wiedzie ustabilizowane życie w nadmorskiej miejscowości. Ich związek przeżywa wstrząs, gdy ona postanawia zaopiekować się chorym synem. Już od początku staje się jasne, że zwyczajność tej relacji jest tylko pozorna. Wszak Marlena (Dorota Kolak) i Tomasz (Łukasz Simlat) funkcjonują w odkształconym, odrealnionym, momentami wręcz surrealnym świecie.
Do ich domu położonego na wydmie niemal wdziera się woda – zresztą natura „atakuje” bohaterów ze wszystkich stron. W tej opowieści o biologiczności, więzach krwi, pierwotnych impulsach i ich czołowym zderzeniu z konstruktem zwanym rodziną; wybujałe rośliny przejmują władzę nad wnętrzami, wzburzone morze huczy, w pokoju przekrzykują się ludzie i ptaki.