„Dziewczyna w ramie obrazu” i „Uczony przy pulpicie” pędzla Rembrandta van Rijna to dwa najcenniejsze obiekty z zamkowej kolekcji i zarazem jedne z kilku najcenniejszych obrazów w polskich zbiorach. Choć oba dzieła są na co dzień stałym elementem ekspozycji, to tym razem zostały zaprezentowane w sposób szczególny – jako koronna część wystawy czasowej przybliżającej niezwykłe uniwersum, jakim była Holandia w XVII stuleciu, a więc w okresie swojego wielkiego kulturowo-ekonomicznego rozkwitu, zwanego „złotym wiekiem”. W historii sztuki okres ten zaznaczył się jako osobny rozdział, a Rembrandt – przy całej swojej wybitności i niepowtarzalności – był jego emblematycznym reprezentantem.
Aby głębiej i pełniej odebrać arcydzieło, warto zanurzyć się w towarzyszący mu historyczno-kulturowy kontekst. To właśnie jego wielostronnemu naświetleniu służy ta ekspozycja.
Pięć milionów obrazów
Holandia w XVII wieku to światowe centrum handlu i obrotu pieniądza, w którym ton życiu społecznemu nadaje zamożna warstwa kupiecka. Siły społeczne, które w innych krajach odgrywają główną rolę w stymulowaniu rozwoju sztuk pięknych, w Holandii znajdują się w defensywie. Możnych rodów jest niewiele, a Kościół katolicki po reformacji jest politycznie i ekonomicznie osłabiony. Mogłoby się wydawać, że taka sytuacja poskutkuje kulturalną stagnacją. Nic bardziej mylnego.
Nobliwi mieszczanie szybko odkrywają dzieła sztuki jako doskonałą lokatę kapitału, a zarazem symbol statusu, artyści zaś odpowiadają na ich potrzeby, odwzorowując świat wartości bliskich sercu swych mecenasów. Życiem artystycznym rządzi rynek, efektem czego jest prawdziwa eksplozja kreatywności. Ocenia się, że w Holandii „wieku Rembrandta” powstaje około pięciu milionów obrazów.
Motywy militarne i krajobrazy
Ucieleśnieniem ideałów zamożnych kupców jest dom miejski. Dobrze utrzymane, schludne wnętrza to wizytówka właściciela, który w ten sposób zaświadcza o przymiotach swego charakteru, przedstawiając się jako osoba godna zaufania. Doświadczenia wielu dekad zaciętych walk o niepodległość Niderlandów od panowania Habsburgów sprawiają, że w wyobraźni Holendrów silnie obecne są także motywy militarne.
Z kolei emocjonalna więź ze świeżo wywalczoną ojczyzną wyraża się w upodobaniu do krajobrazów – zarówno panoram miejskich, jak i widoków piaszczystych dróg, morskich wybrzeży czy łąk z wypasającym się bydłem oraz wielu przedstawień rzek i kanałów, tak charakterystycznych dla tego zakątka Europy.
Motywy egzotyczne oraz portrety
Jako że Holendrzy w tym czasie stanowią potęgę w morskim handlu, przemierzając szlaki od Ameryki Północnej i Południowej poprzez wybrzeża Afryki aż do krajów Azji Południowo-Wschodniej, także pejzaże egzotyczne i scenki z życia mieszkańców odległych krain przewijają się jako popularny motyw w ówczesnym malarstwie.
Bujnie rozwija się także sztuka portretowa. Dzięki niezliczonym wizerunkom osób prywatnych można poznać nie tylko fizjonomię przedstawicieli wiodącej warstwy społecznej, ale także modę, jaka ówcześnie w jej kręgach panowała. Prócz oblicz statecznych kupców uwieczniane są także ich rodziny, pogrążone w zajęciach życia codziennego, a nawet służba i osoby z gminu.
Wystawie towarzyszy katalog, zawierający teksty eseistyczne oraz zdjęcia i reprodukcje dzieł sztuki, a także linia pamiątek zawierających motywy związane z tematyką ekspozycji. Można je nabyć w sklepie muzealnym stacjonarnym (czynnym od wtorku do soboty w godz. 11.00–17.00) oraz internetowym.