W XVI wieku Polska była jednym z największych państw w ówczesnej Europie – potęgą militarną, polityczną i ekonomiczną. Nastąpił wówczas znaczący rozwój nauki, kultury i sztuki. Wzrastały miasta, dynamicznie rozwijał się handel. Złoty Wiek to również okres reformacji oraz promocji języka polskiego.
Wystawa została rozlokowana w siedemnastu salach na trzech kondygnacjach wzniesionego przez Zygmunta I renesansowego pałacu królewskiego, które były świadkami wydarzeń związanych z życiem i działalnością ostatnich Jagiellonów. Wykorzystanie tych pomieszczeń tworzy jedyną w swoim rodzaju okazję do prezentacji zgromadzonych eksponatów w historycznym kontekście. Na potrzeby ekspozycji wykonano konserwację kilkudziesięciu dzieł sztuki, począwszy od grafik i rękopisów iluminowanych, przez wyroby złotnicze, na wielkich obrazach ołtarzowych skończywszy.
Obraz różnorodny i panoramiczny
Ekspozycję otwiera sala poświęcona tematowi rozszerzenia obrazu świata u progu ery nowożytnej, w której centralne miejsce zajmuje dzieło polskiego historiografa, medyka i geografa, kanonika krakowskiego Macieja z Miechowa – słynny „Tractatus de duabus Sarmatiis Asiana et Europeana”, przetłumaczony na wiele języków. Z kolei kameralne wnętrze sypialni Zygmunta I stwarza unikatowe warunki dla ukazania roli obrazu w pobożności prywatnej. Najpewniej w tym miejscu król korzystał z modlitewnika zawierającego liczne całostronicowe miniatury. Jedna z nich przedstawia monarchę przyjmującego komunię z rąk Umęczonego Chrystusa. Obraz ten oglądany jest w miejscu, w którym, jak świadczą źródła, władca zmarł w niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego w 1548 roku.
Znaczną część ekspozycji zajmują znakomite pod względem artystycznym dzieła przeznaczone do wyposażenia kościołów. Tworzą one zarazem panoramę przemian stylowych dokonujących się na ziemiach Polski i Litwy między schyłkiem XV a trzecią ćwiercią XVI stulecia. Doskonałą ilustracją tego procesu są również zestawione obok siebie dzieła pracującego dla Zygmunta I Hansa Dürera (m.in. nigdy w Polsce nieprezentowany portret młodzieńca z galerii Spada w Rzymie) i Gian Jacopa Caraglia.
Portrety królewskie w kamieniach półszlachetnych
Z okazji wystawy Zamek Królewski na Wawelu otrzymał także hojny dar od Jerzego Wojciechowskiego – trzydzieści dzieł Gian Jacopa Caraglia. Włoch zatrudniony przez Zygmunta Augusta był świetnym grafikiem i genialnym gliptykiem, twórcą miniaturowych portretów królewskich rzeźbionych w kamieniach półszlachetnych, które sprowadzono na wystawę.
Wśród nich m.in. kamea z portretem królowej Bony z The Metropolitan Museum of Art. Jej majestatyczny wizerunek w bogatym stroju i klejnotach jest wyraźnie heroizowany przez broszę z głową Meduzy — atrybut bogini Minerwy i symbol „zwycięstwa nad złem”. Ujęcie, odmienne od konwencji znanej z wdowich portretów królowej po 1548, świadczy o jej zamiarach powrotu do władzy. Pierwszy raz w Polsce pokazywany jest portret kobiety w podeszłym wieku, identyfikowanej z królową Anną Jagiellonką, należący do zbiorów Rijksmuseum w Amsterdamie. Swoją polską premierę ma też tłoczona w skórze tarcza z portretem Zygmunta Augusta (Livrustkammaren w Sztokholmie).
Modlitewniki pary królewskiej i możnowładców
Na piętrze Kurzej Nogi, w dawnej sypialni Zygmunta I, zgromadzono zespół przeznaczonych do prywatnego użytku luksusowych modlitewników, z ilustracjami mającymi ułatwić intymny kontakt modlącego się z Bogiem. Prawdziwymi arcydziełami europejskiego miniatorstwa są zdobione przez Stanisława Samostrzelnika książeczki do nabożeństwa króla Zygmunta I (Londyn, The British Library) i jego małżonki Bony Sforza (Oksford, The Bodleian Library), a także możnowładców: Wojciecha Gasztołda (Monachium, Universitäts Bibliothek w Monachium) i Krzysztofa Szydłowieckiego (Mediolan, Archivio Storico Civico e Biblioteca Trivulziana).
Trudno o lepsze miejsce niż sala Poselska, by ukazać problematykę związaną z humanizmem renesansowym, który łączył dwie tradycje: pogańską i chrześcijańską. Zachowane do dzisiaj malowidło pod stropem przedstawia alegoryczny wykład na temat życia człowieka. Jego źródłem była rozprawa greckiego filozofa o imieniu Kebes, która cieszyła się ogromną popularnością w całej Europie. Na wawelskiej wystawie można zapoznać się z licznymi wydaniami tego dzieła, a także pisanym ręcznie, iluminowanym jego tłumaczeniem na język włoski z 1551 roku, obecnie przechowywanym w medycejskiej bibliotece Laurenziana we Florencji.
Oko w oko z głowami
Ekspozycja w sali Poselskiej, będzie miała charakter podsumowania i kulminacji całej wystawy. Z kasetonów jej stropu specjalnie na tę okazję wyjętych zostało trzydzieści wyrzeźbionych w drewnie w warsztacie Sebastiana Tauerbacha głów ludzkich ukazujących różne typy współczesne i antyczne. Tworzą one krąg pośrodku sali, a odwiedzający wystawę mogą stanąć z nimi „twarzą w twarz”, z wyobrażeniami realnych postaci z przeszłości, a może bohaterów historycznych i mitologicznych, personifikacji pojęć, a może wyobrażeń planet (?)..
W tym samym miejscu znaleźć można też materialne dowody osobistych kontaktów polskich humanistów z jednym z największych naukowych i moralnych autorytetów epoki, Erazmem z Rotterdamu.
Słowo od Dyrektora Zamku Królewskiego na Wawelu
– „Obraz Złotego Wieku” to wystawa monumentalna, rodzaj przeżycia, które w dobie współczesnych wystaw nie zdarza się często. To wystawa, która poruszy, zaskoczy i z pewnością unaoczni znaczenie panowania ostatnich Jagiellonów, ukazując szereg kulturowych, filozoficznych, naukowych, duchowych, a nawet fizjonomicznych kontekstów – mówi prof. Andrzej Betlej.
Jak dodaje, „ekspozycja (…) przeniesie zwiedzających w sposób naturalny do czasów panowania ostatnich Jagiellonów, ukazując np. sypialnię Zygmunta I jako intymną przestrzeń do modlitw – miejsce, w którym, jak świadczą źródła, władca zmarł w niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego w 1548 roku”. – Zaskoczeniem będzie scenografia sali Poselskiej, gdzie po raz pierwszy nasi goście staną „twarzą w twarz” naprzeciw słynnych głów wawelskich. Rezydencja była w końcu świadkiem wielu wydarzeń związanych z życiem i działalnością polskich królów. Wykorzystanie zamkowych przestrzeni stworzyło zatem jedyną w swoim rodzaju okazję do prezentacji zgromadzonych eksponatów w historycznym kontekście – podkreśla dyrektor Zamku Królewskiego na Wawelu.
Kuratorem wystawy Obraz Złotego Wieku w Zamku Królewskim na Wawelu jest Krzysztof J. Czyżewski, a współkuratorami: Natalia Koziara-Ochęduszko i Rafał Ochęduszko.