„Igor Mitoraj. Polak o włoskim sercu”. Pierwsza biografia wybitnego rzeźbiarza XX w.
8 listopada, 2022
Tragikomiczny film o samotności i starciu z przeszłością. „Rimini” już w kinach
11 listopada, 2022

Poznajcie sekrety najbardziej tajemniczej gwiazdy Hollywood. Biografia Grety Garbo

To pierwsza od lat biografia aktorki i jednocześnie najnowsza na świecie (fot. mat. pras.)

Kobieta-sfinks, której nikt nie był w stanie pojąć. Zimna jak lód Szwedka. Przeurocza, nieśmiała dziewczyna. Ikona kina, która w wieku zaledwie 36 lat zniknęła z ekranów. Albo po prostu: Garbo. Nie lubiła ludzi, ale swoim spojrzeniem uwodziła miliony. Zarabiała astronomiczne sumy i jednocześnie była legendarnie skąpa. Mimo szafy pełnej zjawiskowych sukien chodziła głównie w męskich spodniach i nie zawsze czystych swetrach. Mężczyźni się o nią zabijali, ale najdłuższy związek stworzyła z kobietą. Romansem z pisarzem E.M. Remarkiem doprowadziła do szału Marlenę Dietrich (która wcześniej sama ukradła jej kochankę). Choć chorobliwie strzegła swojej prywatności i uciekała fotoreporterom, aż do śmierci elektryzowała tłumy. Nawet po 20 latach od ostatniego filmu na jej widok na ulicach Nowego Jorku tworzyły się kilometrowe korki. Autor jej biografii Robert Gottlieb ze znawstwem i ogromną pasją próbuje rozwiązać zagadkę, jaką była Greta Garbo.

Jak wstydliwej Szwedce z robotniczej rodziny udało się podbić Hollywood? Czy karierę zawdzięczała wpływowym kochankom, których umiejętnie dobierała sobie już jako nastolatka? Czy ta niebywale piękna kobieta tak naprawdę czuła się mężczyzną? I dlaczego będąc u szczytu sławy, nagle zakończyła karierę?

„Można patrzeć na Garbo i patrzeć, niczym na Mona Lisę, bo jest podobnie jak ona niejednoznaczna, tajemnicza i poza zasięgiem. Gdy gra główną rolę w filmie, wszyscy się nią zachwycimy. Skąd ta miłość publiczności? Skąd te hołdy? Skąd pierwsze miejsca w zestawieniach największych gwiazd kina? Dzięki niezwykłej książce, którą trzymają państwo w rękach, dzięki przenikliwości i dociekliwości jej autora, Roberta Gottlieba, zobaczyłem ścieżkę prowadzącą – jak mi się wydaje – do zrozumienia tego fenomenu” – czytamy we wstępie Tomasza Raczka.

Billy Wilder o Garbo

Pewnego dnia zobaczyłem ją, jak biegała po Rodeo Drive. Ulica ta miała wtedy pas pośrodku, po którym człowiek mógł sobie rekreacyj­nie pobiegać. Tak więc biegła i była cała spocona, a ja zatrzymałem ją i zagadałem:

– Dzień dobry pani! Jestem Billy Wilder.
A ona na to:
– Wiem, znam pana.
– Napiłaby się pani martini albo czegoś? Mieszkam niedaleko stąd, przy Beverly Drive.
– Czemu by nie – odparła.
Więc zaprowadziłem ją do domu. Było popołudnie, usiadła ciężko w fotelu, a ja powiedziałem:

– Żona jest na górze, zawołam ją, żeby przyszła i zrobiła nam drinka. – A potem krzyknąłem:
– Aud, zejdź na dół, nie zgadniesz, kto do nas przyszedł!

– Kto taki, Otto Preminger? – odkrzyknęła. Albo coś takiego.
– Nie, Greta Garbo.
A ona na to:
– Weź spieprzaj!

– Nie, poważnie.

Więc zeszła na dół i przedstawiłem ją, Aud zrobiła martini, na­ prawdę mocne i spore, [Garbo] opróżniła kieliszek jednym haustem, a potem kolejny i kolejny. Ci Szwedzi piją martini jak piwo […]. I zaczęliśmy rozmawiać o filmach, a ona powiedziała [mówi z ak­centem]:

– Chciałabym zrobić film o klaunie.
– O, to ciekawe – odparłem.
– Zawsze jestem klaunem i noszę maskę, i nie mam zamiaru jej zdejmować. Jeśli zagram w filmie, to tylko rolę klauna…
Chciała więc zagrać klauna i nie pokazywać twarzy. Klauna, który ciągle szczerzy zęby w uśmiechu.
– To może być trudne – stwierdziłem.
– Gram klauna – rzekła. – Zawsze grałam klauna [w życiu]… Za­wsze będę klaunem.

O autorze

Robert Gottlieb to znawca teatru i kina złotej ery Hollywood, a także legendarny redaktor, który w swojej karierze kierował jednymi z najważniejszych amerykańskich wydawnictw, Simon and Schuster oraz Alfred A. Knopf. Odkrył Josepha Hellera i jego „Paragraf 22”, był też redaktorem powieści m.in. Doris Lessing, Raya Bradburego i Toni Morrison.

Wieloletni redaktor naczelny „The New Yorkera” i autor m.in. biografii Sary Bernhardt oraz George’a Balanchine’a.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *