Zanurz się wszystkimi zmysłami w niezwykły mikrokosmos. „Serce dębu” już w kinach
7 października, 2022
Pełna emocji historia utkana z materiałów paparazzich. „Diana. The Princess” w kinach
7 października, 2022

Powściągliwość w życiu, szczerość w emocjach. „Pasażerowie nocy” na ekranach kin

Charlotte Gainsbourg w nowym filmie „Pasażerowie nocy” (fot. mat. pras.)

To film o rodzinie, miłości i poszukiwaniu siebie. Akcja „Pasażerów nocy” została osadzona w latach 80. XX wieku, kiedy władzę we Francji sprawował prezydent François Mitterrand. W główną postać w tym przejmującym filmie Mikhaëla Hersa wcieliła się laureatka Złotej Palmy – Charlotte Gainsbourg. – Moja postać Elisabeth jest bardzo powściągliwa, ale nie ukrywa swoich uczuć. Lubię w niej to, że jest szczera w swoich emocjach. Nie boi się pokazać, kiedy jest speszona, i ledwo ukrywa swoje łzy przed dziećmi. Do zbudowania tej postaci wykorzystałam własną nieśmiałość i słabości – mówi aktorka. W pozostałych rolach występują: Charlotte Gainsbourg, Emmanuelle Béart, Noée Abita, Megan Northam i Quito Rayon-Richter. Światowa premiera filmu odbyła się podczas 72. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Berlinie.

W noc wyborczą 1981 r. na ulice Paryża wychodzą zwolennicy nowego prezydenta, świętując zwycięstwo. W tym samym czasie Elisabeth po odejściu męża zostaje sama z dwójką nastoletnich dzieci. Znajduje pracę w nocnej audycji radiowej i poznaje tam Talulah, bezdomną nastolatkę, którą zaprasza do swojego domu.

Dzięki niej Talulah po raz pierwszy doświadcza rodzinnego ciepła i opieki. Wkrótce dziewczyna znika, lecz jej potrzeba wolności, wpłynie na życie Elisabeth i jej bliskich, którzy nabiorą pewności siebie i podejmą ryzyko, zmieniające bieg ich życia.

Reżyser o filmie

„Pasażerowie nocy” to czwarty film pełnometrażowy Mikhaëla Hersa („Na zawsze razem”), który razem z Maud Ameline i Mariette Désert odpowiada także za jego scenariusz. Autorem zdjęć jest tutaj Sébastien Buchmann, a muzyki Anton Sanko.

– Powracam w filmie do przeszłości w świetle teraźniejszości, bo one wciąż się przenikają. To mój sposób na znalezienie spokoju z zagadnieniami odejścia czy żałoby. To kolejny powód, dla którego robię filmy: dzięki nim stwarzam pozory wieczności – wyjaśnia reżyser.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *