Fabuła filmu wydaje się nieskomplikowana: młody ojciec Calum i jego córka Sophie wyjeżdżają razem do tureckiego kurortu. Podczas wspólnych wakacji stają się sobie bliżsi niż kiedykolwiek. A jednak „Aftersun” chwyta za serce niczym „The Florida Project” i zaraża swoją czułością jak „C’mon, C’mon”.
Reżyserka porusza tym obrazem najczulsze struny, budując swój film z nostalgicznych impresji i ulotnych emocji związanych z autentycznym wyjazdem wakacyjnym z ojcem do tureckiego kurortu w latach 90. Charlotte Wells opowiada o dojrzewaniu i o byciu sobą w relacji dziecka z rodzicem.
Nagradzany i wysoko oceniany
Kameralny „Aftersun” okazał się czarnym koniem sezonu nagród. Zdobył już 169 nominacji i wyróżnień, m.in. siedem nagród BIFA, cztery nominacje Gotham Awards i pięć nominacji Film Independent Spirit Awards, a wcielający się w główną rolę Paul Mescal otrzymał nominacją do Oscara w kategorii Najlepszy Aktor Pierwszoplanowy. Sam obraz jest jednym z najlepiej ocenianych filmów ostatnich miesięcy: na portalu Rotten Tomatoes cieszy się aż 95 proc. pozytywnych recenzji. „Aftersun” został też uznany przez redakcje The Guardian, IndieWire, The Observer oraz Sight and Sound za najlepszy film roku.
„Ten film mieni się niczym basen wypełniony po brzegi tajemnicą, zdobywając nowych wyznawców i zwolenników wszędzie tam, gdzie jest wyświetlany. Żaden inny tytuł nie zasługuje bardziej na miano „filmu roku” – tak napisał The Guardian. Z kolei New York Times opisał go tak: „Trudno znaleźć właściwy język, który oddałby delikatność i intymność tego filmu. Dzieje się tak częściowo dlatego, że Charlotte Wells, z niezmąconą poetycką precyzją, niemal odkrywa na nowo język kina, uwalniając często uśpiony potencjał tego medium do ujawniania wewnętrznych światów świadomości i uczuć.” Zaś Rolling Stone zapewnia: „Po końcowych napisach „Aftersun” chcesz więcej. Zakochujesz się w dwojgu ludzi, którzy zaledwie 90 minut wcześniej byli dla ciebie zupełnie obcy. Pod koniec filmu nie wiesz może wszystkiego, co należy w życiu wiedzieć. Ale wiesz doskonale, co się liczy.”
Najgorętsze nazwisko w Hollywood
Paul Mescal od czasów serialu HBO „Normalni ludzie” – w którym niemal trzy lata temu swoją rolą podbił serca publiczności – robi oszałamiającą karierę. Ogłoszono, że zagra główną rolę w „Gladiatorze 2” Ridleya Scotta. Wystąpi też w musicalu „Merrily We Roll Along” – nowym dziele Richarda Linklatera. Ostatnio można go było zobaczyć w uznanym reżyserskim debiucie Maggie Gyllenhaal „Córka”. Na premierę czeka jeszcze thriller science fiction „Foe”, w którym Mescal zagrał u boku swojej (niemal równie młodej) rodaczki Saoirse Ronan.
Aktor występuje też w teledyskach muzycznych – np. do piosenki „Scarlett” The Rolling Stonesów, czy do utworu „Savior Complex” amerykańskiej piosenkarki Phoebe Bridgers (jego partnerki w życiu prywatnym). Ten ostatni klip wyreżyserowała sama Phoebe Waller-Bridge.