Z Małgorzatą Czyńską wspominał awanturniczą młodość w podwarszawskim Międzylesiu, lata studiów w Akademii Sztuk Pięknych czy pierwsze wyjazdy zagraniczne. Dzielił się historiami o brutalnej wojennej rzeczywistości, kontaktach z peerelowską władzą, zaangażowaniu w politykę, ale i o pierwszych młodzieńczych zauroczeniach, pijackich ekscesach, sławie i pieniądzach. Opowiadał też o swoim warsztacie, kolorach, o fascynacjach i mistrzach – od Delacroix przez Nikifora aż po Hoppera. O sztuce potrafił mówić trzeźwo, bez egzaltacji, ale przebijająca z jego słów pasja, nie pozwalała wątpić, że twórczość stanowiła treść jego życia. Mawiał, że jest robotnikiem sztuki. Był nim bez dwóch zdań.
„Malujesz poważne tematy – historię Polski, ludzką egzystencję, relacje damsko-męskie, miłość. O miłości nic nie powiesz?
– Łatwiej mi malować niż mówić. U mnie obraz jest formą wypowiedzi, malarstwo to mój sposób na życie i nie chodzi tylko o to, że to mój sposób zarabiania, nie – malując, komentuję rzeczywistość i wyrażam siebie. Tyle. Oczywiście mogę powiedzieć coś na każdy temat, o miłości też mogę, czemu nie. Zresztą to tak ważna sfera, że w szczerym wywiadzie na swój temat trudno ją pominąć, trudno udawać, że jej nie ma. Są jednak różne sytuacje życiowe, które wprowadzają mnie w łzawy nastrój, w jakim jestem w tej chwili. Ale przepraszam, to zaraz minie.” – czytamy we fragmencie rozmowy.
O autorce
Małgorzata Czyńska to dziennikarka, pisarka, historyczka sztuki, krytyczka dizajnu i kuratorka wystaw. Jest autorką książek „Kobro. Skok w przestrzeń” (wyróżniona Górnośląską Nagrodą Literacką „Juliusz”) i „Berezowska. Nagość dla wszystkich”.
Ponadto ukazały się jej „Kobiety z obrazów”, „Kobiety z obrazów. Nowe historie”, „Witkacy i kobiety” oraz „Kobiety z obrazów. Polki”.