„To walka szczurów, nie każdy może się załapać”. Wywiad z Małgorzatą Rożniatowską
18 lutego, 2019
Dziesiątki anegdot, filmów i postaci. Wciągająca „Historia warszawskich kin”
20 lutego, 2019

Drugie życie chłopaka z Woli. Wspomnienia „Upragnionego syna Iwaszkiewiczów”

Wiesław Kępiński z synem i przybranym ojcem Jarosławem Iwaszkiewiczem (fot. arch. rodzinne)

Jako chłopiec cudem przeżył Rzeź Woli w czasie Powstania Warszawskiego, tracąc jednocześnie rodziców  i dwóch braci. Przez dwa lata Wiesław Kępiński tułał się po Polsce, ale nikt nie miał warunków, żeby go przygarnąć. Po wojnie na apel redaktor Karoliny Beylin w „Expressie Wieczornym” odpowiedzieli Anna i Jarosław Iwaszkiewiczowie, którzy w połowie lat 30. stracili nienarodzone dziecko. Poeta, odsunięty od wychowywania córek, bardzo chciał się spełnić w roli ojca, mając poczucie, że stracił syna. I tak, 23 lutego 1947 roku, biedny chłopak z robotniczej Woli stał się wychowankiem domu na Stawisku i wszedł w centrum życia kulturalnego i intelektualnego ówczesnej Polski. Dostał drugie życie, co stało się wielkim szczęściem, ale i wielkim wyzwaniem, o czym opowiada we wspomnieniach zatytułowanych – „Upragniony syn Iwaszkiewiczów”.

W najśmielszych snach nie mógł przypuszczać, że danemu mu będzie siadać do stołu z Julianem Tuwimem, przyjmować wraz z gospodarzami królową belgijską Elżbietę i odbywać długie podróże z Jarosławem Iwaszkiewiczem po Polsce. Przybrany ojciec pisał do niego, że „kiedyś napisze pamiętnik o Stawisku, który będzie materiałem do jego biografii! I to pierwszorzędnym”. W ten sposób powstały nigdy niepublikowane wcześniej wspomnienia.

Są tam m.in. zwolnienia ze szkoły, jakie Jarosław Iwaszkiewicz pisał do szkoły swojego „syna”, telegramy z życzeniami urodzinowymi, liczne nieznane szerzej zdjęcia, a także dziennik autora, który prowadził od czasu zamieszkania na Stawisku. Znajduje się w nim m.in. lista książek, jakie autor podsuwał młodemu Kępińskiemu do czytania. Ogromna ilość materiałów archiwalnych pochodzi z prywatnej kolekcji autora.

Młody Wiesław Kępiński z ukochanym psem (fot. arch. rodzinne)

O Iwaszkiewiczu opowiada jego syn

Pan Wiesław, mimo swego wieku i ogromnej tragedii, która go spotkała, jest niesamowicie pogodnym człowiekiem. Skupia się głównie na opowieściach o tym, jak chłopiec z biednej warszawskiej Woli trafił do centrum literackiego ówczesnej Polski.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *