Historia narodzin i upadku słynnej Marilyn Monroe. Premiera powieści „Blondynka”
11 sierpnia, 2021
Czarna komedia z Agnieszką Grochowską w roli głównej. „Moja cudowna Wanda” w kinach
13 sierpnia, 2021

„Warszawskie dzieci ’44”. Prawdziwe historie dzieci w powstańczej Warszawie

Ta książka pozwala spojrzeć z nowej perspektywy na udział najmłodszych mieszkańców miasta w Powstaniu Warszawskim (fot. mat. pras.)

To nie opowieść o bohaterskich walkach małych żołnierzy ani dyskusja o tym, czy wolno było im dać broń do ręki albo wysłać z butelką zapalającą na barykady. Po raz pierwszy ukazuje, jak dzieci uczyły się żyć w zupełnie nowej dla nich powstańczej rzeczywistości. Jak szybko musiały dorosnąć, by „wielka przygoda” nie zakończyła się śmiercią. Jak radziły sobie z przerażeniem, bólem, cierpieniem oraz koszmarnymi doświadczeniami, których były uczestnikami bądź świadkami, a także jak z traumą wyniesioną z powstańczej Warszawy musiały zmagać się do końca życia. Książka „Warszawskie dzieci ’44” autorstwa Agnieszki Cubały skłania do refleksji, jak doświadczenie Powstania Warszawskiego było przekazywane kolejnym pokoleniom. Spojrzenie na to wydarzenie oczami dziecka, poznanie jego emocji i dramatów odsłania prawdę o walce pozbawionej heroizmu oraz cenie, którą przyszło za nią zapłacić, by móc żyć dalej. O tym wszystkim można dowiedzieć się, czytając wspomnienia m.in.: Beaty Tyszkiewicz, Krystyny Zachwatowicz-Wajdy, Magdaleny Zawadzkiej, Jarosława Abramowa-Newerlego, Jacka Fedorowicza, Krzysztofa Zanussiego, syna komendanta Armii Krajowej – Adama Komorowskiego i syna „warszawskiej Niobe” – Mścisława Lurie.

Aktor Jan Kobuszewski jako dziesięcioletni chłopiec uczestniczył w Powstaniu Warszawskim. Doświadczenie to na zawsze zapisało się w jego pamięci. Wydarzenia, których był świadkiem, sprawiły, że przez kilka lat musiał „odzyskiwać swoje dzieciństwo”. Po zakończeniu działań wojennych był, jak sam siebie określał: „małym starym człowiekiem”, czy też „małym dzieciakiem z wielkimi przeżyciami”. Starał się zachowywać jak każdy inny nastolatek, ale było to trudne. Widział zbyt wiele tragedii ludzkich. „Pamiętam różne obrazy z okupowanej Warszawy – pamiętam, jak zrywają chodniki – nie żeby posadzić kartofle, tylko pochować zmarłych. Warszawa była jednym wielkim cmentarzem” – wspominał.

„Do tej pory śnią mi się koszmary z czasów wojny. Do początku 1941 mieszkaliśmy na Śliskiej, potem nas wysiedlono, bo na naszym starym domu powstał mur getta. Całą okupację byliśmy w Śródmieściu, na ulicy księdza Skorupki. Naloty, a szczególnie powstanie, robiły ogromne wrażenie. Na początku była radość z wybuchu powstania, że biało-czerwona i tak dalej, że walka trwa, myśleliśmy, że powstanie potrwa parę dni. A potem już… Nie chcę do tych spraw wracać, przeszło, minęło. Kto tego nie przeżył, nie zrozumie. (…) Za dużo cierpienia. (…) Po wojnie próbowaliśmy jakoś wracać do normalności” – dodaje na kartach książki Jan Kobuszewski.

Wspomnienia dzieci

„Byliśmy przekonani, że zginiemy. Pierwszy raz widziałem coś takiego, stertę ciał ludzkich, rozstrzelanych. Na samym rogu kościoła, na zewnątrz, przy stopniach czy nawet na stopniach, tych pierwszych, [leżały] tak ze trzy metry ciał, taka pryzma. Moja mama nawet w swojej książce później napisała, że nigdy w życiu nie zapomni nóżki dziecka wystającej, w pomarańczowej skarpetce i w czarnych lakierkach. Byliśmy przekonani, że nas to [samo] za chwilę spotka. (…) Był taki moment, w którym (…) żołnierz, coś robił przy karabinie. Mama była przekonana, że będą strzelać. A ja cały czas – tak można powiedzieć – kwiliłem: „Mamusiu, co będzie?”. Babcia po mojej lewej ręce klęczała, siedziała na piętach i trzymała różaniec. Nie słyszałem jej słów, tylko widziałem, że wargi się poruszają. Natomiast moja mama chciała się modlić i zapomniała modlitwy. Cały czas powtarzała: „Zdrowaś Mario”, zapomniała, co dalej. Jak Niemiec ruszył bronią, mama mnie wzięła przed siebie, mówi: „Zamknij oczy, będzie mniej bolało” – i przytuliła. W takim napięciu czekaliśmy trzy godziny” – opisuje siedmioletni wówczas Stanisław Kicman.

„Jak już byliśmy w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego, to Niemcy powiedzieli, że mają wyjść na dół wszyscy mężczyźni. Wyszedł nasz sąsiad z naszą koleżanką, tą ze złotymi loczkami. Rozstrzelali wszystkich mężczyzn na podwórku. Dziewczynka została, trzymając ojca za rękę, czy ojciec ją tak mocno trzymał za rękę, została żywa. (…) Moja mama zauważyła tą dziewczynkę i zabrała ze sobą. (…) Była przerażona, właściwie nie wiedziała, co się dzieje, bo nie płakała. Była przerażona, ale spokojna. Więc zabrałyśmy dziewczynkę i jeszcze jakiegoś chłopca mama zabrała, który tam został sam” – wspomina Ewa Piotrowska, lat 7.

1 sierpnia 1944 roku do czternastoletniego wówczas Piotra Guirarda, ps. „Piat”, przyjechał łącznik. Oświadczył, że, pomimo wcześniejszych ustaleń, mają pozostać na Żoliborzu i tam włączyć się do walki. Nastolatek, pomimo rozczarowania, wykonał rozkaz. Inaczej podszedł do tematu jednak jego najbliższy przyjaciel. Postanowił zignorować całe zajście, udając, że o niczym nie wie. Wskoczył do nadjeżdżającego tramwaju, kierując się w stronę Ochoty. Po latach Piotr Guirard skomentował tę sytuację następująco: „Byłem może legalistą, może miałem po prostu stracha – nie wiem. (…) W nocy z 1 na 2 sierpnia […] cała kompania wyszła z Ochoty do Pęcic i on tam leży. Miał czternaście lat. W jakiś sposób ja ocalałem. Prawdopodobnie z tchórzostwa czy los tak chciał. (…) W jakiś sposób mam to sobie do zarzucenia. Zresztą zawsze uważam, że tam jest mój grób, tyle że stamtąd uciekłem spod łopaty”. Czternastolatkowie pochowani w zbiorowej mogile w Pęcicach to Zbigniew Chrzanowski „Wilk” i Zbigniew Matraś, ps. „Janek’, „Matecki”. Leżą tam również dwaj piętnastolatkowie: Michał Dowbor, ps. „Zbyszek” i Wojciech Wajczuk, ps. „Wojtek”.

O autorce 

Agnieszka Cubała to pasjonatka historii Powstania Warszawskiego. Swoją przygodę z tym tematem rozpoczęła od napisania książki „Ku wolności… Międzynarodowe, polityczne i psychologiczno-socjologiczne aspekty Powstania Warszawskiego”. W Muzeum Powstania Warszawskiego koordynowała prace nad realizacją scenariusza ekspozycji stałej. Opracowała hasła autorskie do „Wielkiej Ilustrowanej Encyklopedii Powstania Warszawskiego”. Konsultowała dwa rozdziały polskiej edycji książki Normana Daviesa „Powstanie ’44”.

Wydała publikacje: „Sten pod pachą, bimber w szklance, dziewczyna i… Warszawa. Życie codzienne powstańczej Warszawy”, „Skazani na zagładę? 15 sierpnia 1944. Sen o wolności a dramatyczne realia”, „Igrzyska życia i śmierci. Sportowcy w Powstaniu Warszawskim”, „Miłość ’44” oraz „Kobiety ’44”. Otrzymała nagrodę Klio i odznakę Zasłużony dla Warszawy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *