Jerzy Skolimowski wyreżyserował ponad 20 filmów, m.in.: „Start” (1967 – zdobywca Złotego Niedźwiedzia na MFF w Berlinie), „Krzyk” (1978 – nagroda specjalna jury w Cannes), „Fucha” (1982– nagroda za najlepszy scenariusz w Cannes), „Latarniowiec” (1985 – nagroda dla najlepszego reżysera na MFF w Wenecji), „Cztery noce z Anną” (doceniony w 2008 roku w Cannes), „Essential Killing” (Grand Prix jury na Festiwalu w Wenecji w 2010; nagroda za najlepszy film na Festiwalu w Mar del Plata oraz nagrody za najlepszy film i dla najlepszego reżysera na Festiwalu w Gdyni).
Maluje w harmonii z samym sobą
Jako malarz brał udział w Biennale w Wenecji, a swoje prace wystawiał w Europie i Stanach Zjednoczonych. W 2015 roku otrzymał tytuł doktora honoris causa Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi. – Jerzy Skolimowski maluje ze spokojem i w harmonii z własnym światem i z sobą samym. Jego duże tablicowe obrazy mają siłę rzeczy zrobionych naprawdę z myślą o sobie. Może właśnie dlatego tak silnie działają na mnie – zwykł mówić o jego praca Andrzej Wajda.
Jak dodaje Peter Frank z „LA Weekly”, najnowsze dzieła Skolimowskiego odnajdują idealną równowagę pomiędzy środkami wyrazu a metaforą, pomiędzy gestem a tworem, pomiędzy płaszczyzną obrazu a przestrzenią poczucia świadomości. – Widziane okiem jednego widza są złowieszczo pokolorowanymi, wściekle potraktowanymi abstrakcjami. W oczach innego widza są wyrazem myśli wyciągniętych z głębi ludzkich doświadczeń, modeli i archetypów społecznych i psychologicznych – podkreśla.
W kwietniu i maju wystawa czynna jest tylko dla widzów spektakli. W czerwcu będzie dostępna dla wszystkich w środy, czwartki i piątki w godzinach 10.00 – 17.30. Wstęp wolny.