Oni spełnili marzenie o życiu na wsi. Cała prawda w książce „Cisza i spokój”
18 lipca, 2018
Pustynna wersja Romeo i Julii. Love story „Oko na Julię” z dronem w roli głównej
20 lipca, 2018

Mieli bronić Polski, a bronili swoich interesów. Niewygodna prawda o Armii Krajowej

W swojej książce Wojciech Lada opisuje prawdziwą historię tych, którzy źle zrozumieli słowo Ojczyzna (fot. flickr.com)

Armia Krajowa zapisała wspaniałą kartę w historii Polski. Ale jak to w życiu bywa, także i w jej szeregach były czarne owce. Duzi chłopcy, którzy chcieli pobawić się w wojnę, pozabijać i jeszcze na tym zarobić. Wojciech Lada w swojej książce „Bandyci z Armii Krajowej” opisuje prawdziwą historię tych, którzy źle rozumieli słowo Ojczyzna.

Prawda nie zawsze jest wygodna. Antysemici, zdrajcy, mordercy, zwyrodnialcy, złodzieje, po prostu zwykli bandyci znajdą się wszędzie. Na szczęście ci w Armii Krajowej nie byli bezkarni. Nawet gdy państwo polskie nie istniało, to działały podziemne sądy. Wykonywano wyroki i likwidowano konfidentów. Armia Krajowa czyściła swoje szeregi ze zdrajców, ale niestety czasem oznaczało to śmierć niewinnych osób.

Wojciech Lada po raz kolejny podejmuje kontrowersyjny temat i podąża tropem bandytyzmu w AK. W dokumentach i relacjach świadków szuka odpowiedzi na pytanie, ile prawdy jest w czarnej legendzie o polskim podziemiu, a także gdzie kończy się patriotyzm, a zaczyna zwyczajny bandytyzm.

Gdzie kończy się patriotyzm, a zaczyna zwyczajny bandytyzm? (fot. mat. pras.)

O autorze

Wojciech Lada to dziennikarz, autor bestsellerowych „Polskich terrorystów”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *