Błyskotliwością dorównywał samemu Einsteinowi, a największym osiągnięciem lwowskiego matematyka było stworzenie bomby wodorowej. Całe przedsięwzięcie trzymano w ścisłej tajemnicy, a dokumenty z tego okresu wciąż nie zostały udostępnione. Naukowiec mówił, że „bomba uczyni wojnę niemożliwą”, lecz nie wiedział, jak bardzo się mylił.
Podczas mojego życia w nauce dokonały się wielkie zmiany. Siedemdziesiąt lat to tylko około dwóch procent całej pisanej historii ludzkości. Kiedyś wspomniałem o tym w Princeton Robertowi Oppenheimerowi. Odpowiedział mi: „Ach! Jedna pięćdziesiąta to całkiem spora liczba, ale nie dla matematyków!” – czytamy w autobiografii.
Wolny strzelec pełen sprzeczności
„Czasem wydaje mi się, że najbardziej racjonalne wyjaśnienie wszystkiego, co zdarzyło się podczas mojego życia brzmi tak: wciąż mam trzynaście lat i zasnąłem, czytając książkę Juliusza Verne’a lub H. G. Wellsa” – podkreślał.
„Ten człowiek był wolnym strzelcem, pełnym kontrastów i sprzeczności: dumny Polak, który przed nikim się nie płaszczył, i zasymilowany Żyd agnostyk, bardzo wrażliwy na punkcie swojej przynależności etnicznej” – mówiła Françoise Aron Ulam, żona Stanisława.