„Kochała, kiedy jej nie bił”. Aneta Todorczuk śpiewa o podnoszeniu się po upadku
25 czerwca, 2019
Paryska rewolucja ze światowym rozmachem. „Les Misérables” w młodzieżowej wersji
26 czerwca, 2019

Z Kiepurą na molo, z Gombrowiczem na statku, a z Nałkowską u wód. „Wakacje 1939”

Kuracjusze na plaży w kąpielisku siarczano-solankowym Truskawiec-Pomiarki (fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe)

Rok 1939 to lato stulecia. Ludzie topią się jak asfalt, dzieci i psy strzyże się na zero. Polacy pakują kostiumy kąpielowe, kapelusze i okulary przeciwsłoneczne. Ruszają do Juraty, Truskawca, Zaleszczyk czy Zakopanego. Dorośli i dzieci, politycy i artyści. Na tych ostatnich skupia się Anna Lisiecka w książce „Wakacje 1939”. To intrygująca podróż do przedwojennych kurortów, pensjonatów i schronisk przepełnionych radosnymi wczasowiczami i błogością lata. O tym, co się wydarzy, poza nielicznymi, niczego nie przeczuwają. Przeglądając starą prasę czy prezentując miejsca, w których znani Polacy spędzali urlopy, autorka przedstawia historię końca epoki, która minęła wraz z końcem upalnego lata, ostatniego tak beztroskiego. Tekst uzupełniają zdjęcia z archiwów prywatnych i prasy owego okresu, m.in. z „Kina” i „Światowida”.

Czerwiec, lipiec i sierpień 1939. W Juracie można było spotkać Wierzyńskich, Wojciecha Kossaka czy Magdalenę Samozwaniec. W Truskawcu odpoczywała Zofia Nałkowska. Autorka widzi ją w oparach nafty, siarki i gotującej się gazoliny z Brunonem Schulzem u stóp. Po pracowitym i pełnym sukcesów sezonie Elżbieta Barszczewska skryła się w Kosowie Huculskim. Jarossy i jego przyjaciele pojechali do Zaleszczyk. W Inowrocławiu odbywał kurację generał Władysław Sikorski. A w Zakopanem bawili wszyscy, wpadała Magdalena Samozwaniec, bywali: Michał Choromański, Jarosław Iwaszkiewicz, Julian Tuwim, Boy-Żeleński i Krzywicka. 24 sierpnia, choć to przecież pełnia sezonu, ośrodki wczasowe powoli pustoszeją. To data pierwszej mobilizacji, powraca pewien niepokój, ale wciąż jest przekonanie, że jeśli coś się wydarzy to za trzy tygodnie…

„Taniec w przeddzień kataklizmu, modny krok Lambeth Walk, w Zakopanem zabawy letników i artystów, na Polesiu arystokratów, dyplomatów i szefa brytyjskiej misji wojskowej polującego na kaczki. Wojna wisi w powietrzu, jednak jej nie będzie, bo Hitler się nie odważy, a jeśli, to po trzech tygodniach zwycięska defilada w Berlinie nasza i sojuszników. Mamy gwarancje Anglii. Książka Anny Lisieckiej, pełna szczegółów, epizodów, ludzi krótko obecnych i zanikających, jak przepadali z wybuchem wojny w 1939, odtwarza tamten makabryczno-rozrywkowy nastrój. Po raz drugi w życiu poczułem się trzynastolatkiem na progu wieku dojrzewania. Weź pod rękę damę swą, idź na spacer razem z nią – wzywał Lambeth Walk w Zakopanem” – mówi Jacek Bocheński, nestor polskich pisarzy, który swoje trzynaste urodziny obchodził dokładnie 29 lipca 1939 roku.

O autorce

Anna Lisiecka, dziennikarka Programu 2. Polskiego Radia, dokumentalistka, współpracuje też z Redakcja Kultury Programu 1.  Jest autorką m.in. scenariusza i wyboru materiałów archiwalnych do dokumentalnego albumu „Katyń 1940″ i „Wołyń 1943”. Nagradzana na przeglądach sztuki radiowej „Polska-świat”.

W 2010 roku za audycję „Kainowa zbrodnia” otrzymała główną nagrodę Wolności Słowa SDP „za mówienie bez nienawiści o konflikcie narodów, o którym poprawność polityczna nie pozwala mówić”. W 2017 roku ukazała się jej książka o Lodzie Halamie – „Loda Halama. Pierwsze nogi Drugiej Rzeczypospolitej” .

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *