Dwóch mężczyzn i jedna kobieta, nie wiedząc, co zrobić ze swoim życiem i jak poradzić sobie z absolutną samotnością we wszechświecie, ruszają w odważną i tragikomiczną podróż do świata splątanych relacji pomiędzy nimi samymi. Próbują znaleźć wyjście z sytuacji, w której normalne środki komunikacji zawodzą. Żeby uwolnić się od samotności i samooszustwa, bohaterowie sztuki podejmują szaloną próbę wyrwania się z pułapki czasu, bytu i własnego ja. To także sztuka o tym, jak widz ją odbiera. – Myślę, że nic nie jest tu takim, jak się wydaje. Ta sztuka nie jest wprost i nasz sposób gry też jest bardzo specyficzny, bo wielowymiarowy i na wielu poziomach – zauważa Boczarska, która wciela się w postać Sary.
Marcin Dorociński, który gra w spektaklu jej męża Robert, pytany o to, czy to rzeczywiście jest komedia, stwierdza że chodzi w tym przede wszystkim o to, żeby bawić. – Jeśli uda nam się bawić i wzruszyć, to warto było pracować i męczyć w dobrym tego słowa znaczeniu. Chcielibyśmy, żeby była z tego przyjemność, a oprócz tego jeśli uda się przekazać coś więcej, to wspaniale – zauważa aktor.
„Dzień dobry” na dwie strony
Iwan Wyrypajew uważa „Osy” za swój najlepszy dramat. – Sztukę Letnie osy kąsają nas nawet w listopadzie napisałem kilka lat temu i od tej pory marzyłem o wystawieniu jej. Uważam, że jest bardzo ciekawa, ma w swojej konstrukcji taki sekret, którego wprost widz nie poznaje. Ma przedziwną strukturę, która wymaga specjalnego bycia na scenie. Jest dosyć trudna do wykonania, chyba jedna z trudniejszych, nad którymi pracowałem w swoim życiu – zauważa reżyser.
Ciekawe jest też samo miejsce wystawienie sztuki, ponieważ w Och-Teatrze widownia jest z obu stron sceny. – To bardzo determinowało sposób w jaki podeszliśmy do tej sztuki. Widownia wytyczyła pewien charakter tego przedstawienia, to się tworzyło tu i teraz. Scena była dla nas istotnym partnerem – podkreśla Magdalena Boczarska. – Dla każdego aktora takie zderzenie się z rzeczywistością, to zupełnie coś innego, ale człowiek musi się rozwijać przez całe życie, więc trzeba umieć powiedzieć „dzień dobry” na dwie strony – dodaje Marcin Dorociński.
Twórcy w komplecie
Za tekst na podstawie sztuki „Letnie osy kąsają nas nawet w listopadzie” oraz reżyserię odpowiada Iwan Wyrypajew, tłumaczenie to zasługa Agnieszki Lubomiry Piotrowskiej, scenografia to dzieło Anny Met, kostiumy – Katarzyny Lewińskiej, muzykę przygotował Jacek Jędrasik. Asystent scenografa i kostiumografa jest Małgorzata Domańska, producentem Piotr Duda, producentem wykonawczym Jan Malawski, a asystentami reżysera: Jan Malawski i Michał Rogalski.
Premiera to 29 listopada 2018 roku, a na kolejne spektakle Och-Teatr zaprasza 30 listopada, a także w dniach 1-6 grudnia i 15-20 stycznia.