Wojna staje się zabawą i poezją. Sztuka „Na Zachodzie bez zmian” ku przestrodze

Trwający obecnie okres pokoju jest najdłuższym w historii Polski i Europy. To już kolejne pokolenie, które nie zaznało wojny, jej okrucieństwa i przemocy. Jak przekonują twórcy spektaklu w Teatrze WARSawy, staliśmy się tym znudzeni, przez co na naszych oczach rozwija się kult wojny jako niezwykłej przygody i wojowników-superbohaterów. Wokół pełno jest gier wideo czy rekonstrukcji wojennych, a sama wojna znów staje się zabawą i poezją. Sztuka „Na Zachodzie bez zmian” w reżyserii Karoliny Kirsz, która powstała na motywach powieści Ericha Marii Remarque’a, ma przypomnieć, czym tak naprawdę jest. To więc niekończące się echa z frontu, opowieść o zabijaniu w pojedynczych kadrach. Premiera odbywa się w ramach Społecznej Sceny Debiutów.

Wzniosłość? Męstwo? Przygoda? Patriotyczny obłęd? Grupa uczniów zostaje namówiona do spełnienia patriotycznego obowiązku. Mamieni wizją bohaterstwa i wielkimi słowami o wspólnej sprawie zaciągają się do armii, by poznać czym jest śmierć w okopach, wszy, głód i szeroko rozwarte oczy zabijanego wroga. Czym jest ból i amputowanie kończyn, czym jest strach i bestialstwo. Zostają z nich strzępy i kikuty, ponieważ pokłóciło się kilku możnych tego świata i przyszedł czas, aby wyrównać rachunki.

Wojna sprawia, że dotychczasowy system wartości staje się śmieszny i nieprzydatny. To doświadczenie, którego nie da się wymazać i które determinuje wszelkie międzyludzkie relacje i zachowania. Wojna zostaje w człowieku o wiele dłużej niż trwają same zmagania wojenne.

Obsada i twórcy spektaklu

Scenariusz i reżyseria to Karolina Kirsz, za scenografię i kostiumy odpowiada Ola Sempruch, za muzykę: Jacek Mazurkiewicz, a asystentką reżysera: Aleksandra Matlingiewicz.

W obsadzie znaleźli się: Rafał Gorczyca, Filip Krupa, Aleksandra Matlingiewicz, Jolanta Olszewska, Karol Olszewski i Radomir Respondek.