Po ponad trzydziestu latach w służbie amerykańskiej marynarki wojennej, jej czołowy pilot, Pete „Maverick” Mitchell (Tom Cruise) jest tam, gdzie być powinien. Jako mistrz w swoim fachu testuje najnowocześniejsze maszyny. Kiedy powraca do Top Gun, by wyszkolić elitarną grupę absolwentów, musi zmierzyć się z duchami przeszłości i stanąć twarzą w twarz z porucznikiem Bradshawem (Miles Teller), synem swojego zmarłego przyjaciela „Goose’a”. Zaciekła rywalizacja wybucha, gdy piloci przygotowują się do akcji specjalnej, która będzie wymagała największego poświęcenia od tych, którzy zostaną wybrani do misji.
Pomysł by powrócić do słynnej szkoły lotników w filmowej kontynuacji „Top Gun” pojawił się już ponad 10 lat temu. Studio Paramount zwróciło się wtedy do reżysera Tony’ego Scotta i producenta Jerry’ego Bruckheimera z propozycją nakręcenia sequela, w którym Tom Cruise powróciłby do swojej roli. Potrzeba było jednak kolejnych kilku lat, by temat nakręcenia kolejnego filmu o Top Gun wrócił na właściwe tory. W 2017 roku oficjalnie ogłoszono Josepha Kosinskiego jako reżysera, a do Cruisa i Kilmera wkrótce dołączyli Jennifer Connelly, a także Miles Teller, który miał wcielić się w postać syna zmarłego przyjaciela Mavericka, Goose’a. Rywalizacja pomiędzy tym ostatnim, a głównym bohaterem filmu stała się motorem napędowym całej narracji.
Kulisy pracy na planie
Spektakularne ujęcia z wnętrz samolotów były możliwe dzięki stworzeniu specjalnego systemu kamer montowanych w środku i na zewnątrz kokpitu. Filmowcom bardzo zależało na uzyskaniu prawdziwych emocji na twarzach aktorów wykonujących powietrzne akrobacje. – Widzowie muszą poczuć autentyczność, napięcie, prędkość i siły grawitacyjne, czyli coś, czego nie można osiągnąć za pomocą efektów wizualnych – tłumaczył Kosinski. Ich twarze pokazują więc prawdziwą reakcję ludzkiego organizmu na silne przeciążenia, co nie byłoby możliwe przy próbie zasymulowania sytuacji lotu w studiu.
Zbliżenia na twarz są wzbogacone o szerokie plany ukazujące całe piękno i doniosłość krajobrazu, na tle którego poruszają się podniebne maszyny. Ścieżka dźwiękowa stworzona przez Lorne Balfe, Harolda Faltermeyera oraz laureatów Oscara: Hansa Zimmera i Lady Gagę, połączona z dynamicznym montażem dają niepowtarzalny audiowizualny efekt.