Watykan to nie tylko siedziba najwyższych władz Kościoła katolickiego, to również miejsce życia blisko czterystu obywateli, w tym niewiele ponad stu świeckich, których sąsiadem jest sam papież. Czy styl życia, wyjątkowość miejsca i poczucie bezpieczeństwa rekompensują utratę prywatności i konieczność stosowania się do obowiązujących reguł? Dlaczego w Watykanie nie można pójść do restauracji? Jak można stracić watykański paszport? Ile cel ma tamtejsze więzienie? Czy w watykańskim mieszkaniu można urządzać imprezy?
Wolińska-Riedi odpowiada nie tylko na powyższe pytania, ale opowiada, jak wyglądało jej życie po tym, jak została żoną szwajcarskiego gwardzisty. Zwierza się, czy będąc dziennikarką i zarazem mieszkanką mającą dostęp do poufnych informacji, można pogodzić misję dziennikarską z lojalnością wobec watykańskiej rodziny? O czym też myśli, obserwując watykańską rzeczywistość, gdzie władzę dzierżą mężczyźni, a kobieta na każdym kroku czuje się zauważana? W swojej książce przedstawia codzienne życie w Watykanie od środkaz punktu widzenia kobiety – mieszkanki, żony, matki i dziennikarki.
Fragmenty książki
„W moich rozmowach z setkami osób, którym uchylałam rąbka tajemnicy Watykanu, największego zadziwienia i zachwytu wcale nie wzbudzał czar kaplicy Sykstyńskiej czy splendor bazyliki watykańskiej. Zasługiwało na nie… życie codzienne mieszkańców Watykanu. Życie zwyczajne, jakże prozaiczne. Życie, które toczy się każdego dnia na maleńkiej przestrzeni między Bramą Świętej Anny a murem powyżej granicy Ogrodów Watykańskich, między jedynym na terenie Watykanu supermarketem spożywczym a maleńką stacją benzynową. To życie kompletnie niewidoczne dla oczu postronnych. Zamknięte za wysokim murem, za który prawie nikt nie ma dostępu. Toczy się rytmem wyznaczanym przez, nazwijmy to, „elementy stałe” wpisane w podstawy jedynej tego rodzaju monarchii na świecie. Systemu, który stanowi nierozerwalny splot cech typowych dla państwa i Kościoła. Kalendarz, który narzuca reguły gry, wyznaczają święta kościelne i obchody państwowe”.
„Watykan to jeden z najbezpieczniejszych i najpilniej strzeżonych skrawków naszego globu. Na terenie tego maleńkiego państwa rozlokowanych jest w różnych zaułkach, na gzymsach budynków i na okalającym wysokim murze 360 pełnoobrotowych kamer. Nieprzerwanie przez całą dobę każdy ruch i każdy punkt za Spiżową Bramą jest bacznie obserwowany”.