Czas poznać „Muzy”. Oto sekrety postaci z największych dzieł sztuki
1 kwietnia, 2025
Styl, szyk i elegancja w PRL-u? „Dom mody Telimena. Co nosiły Polki”
9 kwietnia, 2025

Unikatowe obrazy i szkice w Poznaniu. Tych dzieł Chełmońskiego nie było w stolicy

Twórczość Józefa Chełmońskiego jest podziwiana oraz dyskutowana od miesięcy i tak pozostanie przynajmniej do końca listopada 2025 roku. Wszystko za sprawą bezprecedensowego wydarzenia, jakim bez wątpienia jest współpraca trzech instytucji: Muzeum Narodowego w Warszawie, Muzeum Narodowego w Poznaniu i Muzeum Narodowego w Krakowie. – Nie jest aż tak oczywista, a już na pewno nie na takim poziomie i takiej szczegółowości. Można więc powiedzieć, że to współpraca do tej pory niespotykana w Polsce – mówi dyrektor MNP Tomasz Łęcki. Jej efektem są nie tylko trzy wystawy, ale także badania historyczno-artystyczne oraz konserwatorskie, jakim poddane zostały prace malarza. Ekspozycji towarzyszy ogromne zainteresowanie, czego dowodem była frekwencja w stolicy, gdzie ponad 200 tysięcy osób wybrało się na Chełmońskiego. Goście licznie przybywają też do Poznania, zwłaszcza że wystawie towarzyszy zupełnie inna narracja, a także dzieła, które są pokazywane tylko w największym mieście Wielkopolski. – To jest wspaniałe w sztuce, że te dzieła mogą tworzyć zupełnie różnorodne narracje, mówić zupełnie co innego – zachwycała się już podczas otwarcia 6 marca zastępczyni dyrektora MNW Joanna Kilian. Wtóruje jej kurator z Warszawy Wojciech Głowacki. – Zwróciłem uwagę na to, jakie obrazy witają widzów – te najwcześniejsze: „Sobota na folwarku”, „Dziewczyna u przełazu” i „Matula są”. To jest takie zestawienie, którego w Warszawie nie mieliśmy ze względu na to, że dysponujemy inną przestrzenią. Wybierając się do Poznania – warto też zwrócić uwagę na obrazy i szkice – wśród ponad 190 dzieł artysty, które tylko tam są prezentowane.

To oczywiście obrazy olejne, szkice i szkicowniki, a także prace na papierze. – Wśród tych dzieł jest 14 obiektów, które nie były dotychczas prezentowane – podkreśla dr Arkadiusz Krawczyk, odpowiedzialny za współpracę kuratorską przy poznańskiej edycji wystawy. To m.in. obrazy: „Przed deszczem” (ok. 1872), „Krajobraz o zmierzchu” (1894), „Staw” (po 1900), „Świt” (ok. 1911) oraz „Kulig” (1884), znany także pod tytułem „Karnawał w Polsce”). – To obraz niezwykły ze względu na jego pochodzenie. Przed wojną należał do rodziny Raczyńskich z Rogalina. Po wybuchu II wojny światowej został sprzedany, a następnie pojawił się na zagranicznym rynku aukcyjnym i został zakupiony przez prywatnego kolekcjonera na aukcji w jednym z brytyjskich domów aukcyjnych – mówi dr Krawczyk. W ten sposób ponownie powrócił do Polski. – Mamy tę przyjemność pierwszy raz prezentować ten obraz w Poznaniu – dodaje współkurator wystawy.

Przy okazji zwiedzania warto też zwrócić uwagę na przestrzeń, w jakiej prezentowane są prace Józefa Chełmońskiego. – To, co jest atutem poznańskiej wystawy to tzw. odejście, przestrzeń, którą muzeum dysponuje, co zapewnia i bardzo ciekawe perspektywiczne widoki i zupełnie inną percepcją obrazów – przyznaje Wojciech Głowacki, jeden z kuratorów warszawskiej odsłony. Jak dodaje, najlepiej to widać na przykładzie dzieła zatytułowanego „Targ na konie w Bałcie”. – To jest obraz, który w przestrzeni naszego muzeum wydawał się niesłychanie monumentalny, tymczasem tutaj – w Poznaniu, zupełnie nie ma tego ciężaru – wydaje się znacznie lżejszy – podkreśla Głowacki. 

Wymiana prac na papierze i kart szkicowników

Istotną grupę dzieł, które można zobaczyć tylko w Muzeum Narodowym w Poznaniu, stanowią rysunki, m.in.: „Tańczące pary chłopskie”, „Tańcząca wieśniaczka”, „Rusinka”, „Dziewczyna wiejska na tle zabudowań i słoneczników”, a także szkice do obrazu z końmi i jeźdźcami oraz do „Targu na konie”. Prace te pozwalają zapoznać się z warsztatem artysty i tematami, jakie podejmował, np. polska wieś, koński żywioł i dziki pejzaż.

Część prezentowanej kolekcji będzie ulegała wymianie, co ma związek z obostrzeniami konserwatorskimi. Pozwoli to publiczności na zapoznanie się z zupełnie nowymi pracami artysty. Ci, którzy widzieli wystawę w marcu, aby zobaczyć szkice do takich obrazów jak: „Bociany” (1900), „Polowanie na głuszca” (1890) czy „Skowronek” (1895), powinni ponownie zawitać w progi MNP. Kolejna wymiana prac na papierze nastąpi w maju.

Warto pamiętać, że w sali z pracami na papierze znajduje się wybór aż 8 szkiców poświęconych polskiej wsi, które są prezentowane tylko w Poznaniu. W związku z tym, ta część ekspozycji się nie zmieni.

Wystawę „Józef Chełmoński 1849-1914″, której jednym z patronów medialnych jest Kultura wokół Nas – można oglądać do 29 czerwca.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *