Tytułowy bohater to człowiek bez właściwości. Przeciętny, niczym niewyróżniający się mężczyzna, pracujący jako protokolant w miejscowym sądzie niczym Józef K. Franza Kafki. Swoją życiową przestrzeń dzieli z trojgiem współlokatorów. I choć traktowany jest przez nich z szacunkiem i lekkim pobłażaniem, to sam buduje w sobie rolę ofiary. Czuje się lekceważony i wyśmiewany. Pewnego dnia, stojąc przed lustrem, postanawia zmienić sytuację. Karze tytułować siebie „prezesem Trybunału”, w salonie organizuje gabinet, a od domowników oczekuje bezwzględnego posłuszeństwa. Początkowo jego zachowanie traktowane w kategoriach nieszkodliwego dziwactwa stopniowo przeradza się jednak w dyktaturę i terror, doprowadzając do tragedii.
– To jest relacja biernego strachu, zgody na to, co się odbywa w moim własnym mieszkaniu. Ja wynajmuję to mieszkanie trzem lokatorom, z których jeden postanawia zdominować całą resztę na użytek własnej – wyobraźni, ambicji, zaspokojenia kompleksów. Dzieją się więc rzeczy nieprzyjemne – opisuje Iwona Bielska.
Twórcy i obsada spektaklu
Za scenografię, kostiumy i reżyserię światła odpowiada Michał Dracz, producent wykonawczą jest Magdalena Kłosińska, asystentką ds. scenografii i kostiumów – Małgorzata Domańska, za realizację światła odpowiada Rafał Piotrowski, a za realizację dźwięku –Michał Tatara.
W obsadzie znaleźli się – w roli Almacji Lenert – Iwona Bielska, Melindę gra Pola Błasik, tytułowego Pana Hoho – Krzysztof Dracz, a Tefercjusza Piórko – Krzysztof Stelmaszyk.