Epicki rozmach i wbijające w fotel efekty specjalne. „Moonfall” już na ekranach kin
4 lutego, 2022
Rozważania o pustce, samotności i zagubieniu. Spektakl „Judasz” w Teatrze WARSawy
7 lutego, 2022

Tekst sprzed 20 lat, a aktualny jak nigdy. Premiera „Pana Hoho” w Teatrze Polonia

Przedstawienie jest prapremierową inscenizacją tekstu, który powstał 20 lat temu (fot. mat. pras.)

Jak daleko może się posunąć człowiek, którym determinuje zachwiane poczucie własnej wartości? Czy otoczenie jest tylko biernym tłem wydarzeń? Tragikomedia Witolda Dulęby „Pan Hoho” traktuje nie tylko o terrorze psychicznym w mikroskali, ile wskazuje na ogólne mechanizmy jego powstawania, które wydają się niewinne. Przedstawienie w warszawskim Teatrze Polonia jest prapremierową inscenizacją tego tekstu, który powstał 20 lat temu. – Myślę, że to jest dość osobliwa historia, bo teraz się zrobił bardzo aktualny. Autor musiał mieć jakieś przeczucie, że będzie się dziać niezbyt ciekawie i manipulacyjnie w naszym kraju – zauważa Iwona Bielska. Na scenie występują również Pola Błasik, Krzysztof Stelmaszyk oraz Krzysztof Dracz, który pełni też rolę reżysera spektaklu.

Tytułowy bohater to człowiek bez właściwości. Przeciętny, niczym niewyróżniający się mężczyzna, pracujący jako protokolant w miejscowym sądzie niczym Józef K. Franza Kafki. Swoją życiową przestrzeń dzieli z trojgiem współlokatorów. I choć traktowany jest przez nich z szacunkiem i lekkim pobłażaniem, to sam buduje w sobie rolę ofiary. Czuje się lekceważony i wyśmiewany. Pewnego dnia, stojąc przed lustrem, postanawia zmienić sytuację. Karze tytułować siebie „prezesem Trybunału”, w salonie organizuje gabinet, a od domowników oczekuje bezwzględnego posłuszeństwa. Początkowo jego zachowanie traktowane w kategoriach nieszkodliwego dziwactwa stopniowo przeradza się jednak w dyktaturę i terror, doprowadzając do tragedii.

– To jest relacja biernego strachu, zgody na to, co się odbywa w moim własnym mieszkaniu. Ja wynajmuję to mieszkanie trzem lokatorom, z których jeden postanawia zdominować całą resztę na użytek własnej – wyobraźni, ambicji, zaspokojenia kompleksów. Dzieją się więc rzeczy nieprzyjemne – opisuje Iwona Bielska.

Twórcy i obsada spektaklu

Za scenografię, kostiumy i reżyserię światła odpowiada Michał Dracz, producent wykonawczą jest Magdalena Kłosińska, asystentką ds. scenografii i kostiumów – Małgorzata Domańska, za realizację światła odpowiada Rafał Piotrowski, a za realizację dźwięku –Michał Tatara.

W obsadzie znaleźli się – w roli Almacji Lenert – Iwona Bielska, Melindę gra Pola Błasik, tytułowego Pana Hoho – Krzysztof Dracz, a Tefercjusza Piórko – Krzysztof Stelmaszyk.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *