Miejsce spotkań i pracy twórczej. Zofii Szymanowskiej „Opowieść o naszym domu”
17 sierpnia, 2020
„Latawce” o miłości, odwadze i marzeniach. Niepublikowana powieść Romaina Gary’ego
18 sierpnia, 2020

Sześć spraw i 10 życiorysów katów z Gross-Rosen. Prawda o polskiej „Małej Norymberdze”

Widok z wieży wartowniczej na były obóz Gross-Rosen (fot. Agnieszka Dobkiewicz)

Homoseksualni kapo, którzy wykorzystywali nieletnich więźniów, żydowscy okrutniejsi od esesmanów, sadyści pokroju Wilhelma Kunzego, którzy gotowi byli zatłuc więźnia na śmierć choćby łopatą. To tylko część wstrząsającej prawdy, jaka wyłoniła się w toku procesów świdnickich, zwanych polską „małą Norymbergą”. Było lato 1946 roku, gdy do Świdnicy w atmosferze sensacji przybył transport więźniów: byłych esesmanów i obozowych katów. Wśród nich sześciu wartowników KL Gross-Rosen, zatrzymanych przez aliantów i sowietów w roku 1945. Rozpoczęło się żmudne śledztwo, w którym polska prokuratura próbuje im udowodnić winę. Tysiące stron dokumentów, setki świadków, godziny rozpraw i miesiące oczekiwań na wyrok. O tym pisze w swojej książce „Mała Norymberga” Agnieszka Dobkiewicz.

„Od Adolfa Eichmanna po tramwajarza Morchardta z Gross-Rosen, działał ten sam mechanizm. Mordowanie ludzi było oczywistością narzuconą z góry, przez prawo. Przyzwoitość, to robić te rzeczy bez zapału. Dobroć: wybrać pistolet, nie pałkę. Odwaga: trwać na posterunku mimo trwogi i samotności. Agnieszce Dobkiewicz udało się wejść w umysł schwytanego zbrodniarza wojennego” – zauważa Marek Łuszczyna, dziennikarz, reportażysta, autor książki „Mała zbrodnia. Polskie obozy koncentracyjne”.

Joanna Lamparska, dziennikarka, podróżniczka, pisarka oraz autorka książki „Imperium małych piekieł” dodaje, że „ofiary i kaci znowu patrzą sobie w oczy. Wspomnienia, rozdrapywanie ran, emocje. Czy można odzyskać życie złamane niesprawiedliwością? Jak wydrzeć z siebie obozową traumę?” – Agnieszka Dobkiewicz udokumentowała procesy zbrodniarzy z Gross-Rosen w drobiazgowy sposób i zrobiła to na najwyższym poziomie. Tej książki nie da się wyrzucić z głowy. Zostaje, wstrząsa i przeraża – podkreśla.

O autorce

Agnieszka Dobkiewicz to dziennikarka związana z Dolnym Śląskiem. Współpracuje z „Gazetą Wyborczą”, gdzie m.in. promuje historię regionu. To właśnie tutaj zajęła tematyką byłego obozu koncentracyjnego Gross-Rosen, którego historia jest ciągle jeszcze niezbadana, a ludzkie tragedie, do których tam doszło, niepowiedziane.

Z pasji do historii powstała Fundacja Idea, którą kieruje i która zajmuje się właśnie promocją dolnośląskich dziejów. Fundacja tworzy m.in. Świdnicki Portal Historyczny.

Sześć spraw i dziesięć życiorysów pokazuje nieznany koszmar obozu koncentracyjnego Gross-Rosen (fot. wikipedia.org)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *