„Jitter period (Czas zakłóceń)” to pierwsza w Europie i druga na świecie wystawa fotografii Yorgosa Lanthimosa, reżysera jednych z najszerzej dyskutowanych i najoryginalniejszych filmów XXI wieku: „Kieł”, „Zabicie Świętego Jelenia” czy wreszcie „Biedne istoty”. – Wciąż mało osób wie, że on fotografuje. A jego debiutancka książka fotograficzna rozeszła się w tydzień od premiery. Uznaliśmy, że trzeba pokazać ten materiał szerszemu gronu odbiorców – mówi Krzysztof Candrowicz, członek rady programowej festiwalu. Na wystawie w Łodzi znajdą się miejsca i postaci z dwóch najnowszych produkcji filmowych Lanthimosa, „Biednych istot” i „Rodzajów życzliwości”. Zmiana medium odsłoni zupełnie nową perspektywę patrzenia na twórczość artysty. Lanthimos na zdjęciach ujawnia niewidzialną stronę rzeczywistości stojącej za filmowaniem. Krajobrazy, portrety i ulotne momenty między ujęciami zestawiają piękno opowiadania historii z chaosem, który nieuchronnie towarzyszy procesowi. Sama ekspozycja w centrum festiwalowym Art_Inkubator przypomina labirynt, w którym widzowie mają się zagubić i oswoić z poczuciem dezorientacji – nieodłączną częścią ludzkiego doświadczenia.
Artyści zaproszeni do Programu Głównego eksplorują ludzkie mechanizmy patrzenia na świat i badają systemy, w których funkcjonujemy – od globalnych powiązań kapitalistycznej gospodarki, przez systemy władzy, wielkie narracje historyczne i nietypowe wierzenia religijne, po poszukiwanie kosmicznych znaków w codziennej przestrzeni publicznej. Jedną z ciekawszych fotografek jest tu Debi Cornwall – była prawniczka, laureatka prestiżowej nagrody Prix Elysé. Na Fotofestiwalu pokaże swoje projekty o amerykańskiej propagandzie – zdjęcia fikcyjnych, surrealistycznych wiosek i ich społeczności, które armia USA buduje na potrzeby szkoleń żołnierzy. Jej premierowa książka dostała się na listę najciekawszych publikacji 2017 roku w „The New York Times”. W Łodzi publiczność są to dwa projekty i film.
Kolejni artyści z Programu Głównego
W Programie Głównym warto też zwrócić uwagę na Michała Sitę, który dokumentuje historyczne rekonstrukcje epizodów z dziejów Polski i katolicyzmu, Hodę Afshara – który opowiada o wietrze – według starożytnego irańskiego wierzenia – potrafiącym opętać człowieka, Máté Bartha, który tworzy wizualną opowieść o mieście jako labiryncie znaczeń, a jego projekt „Anima Mundi” to fotograficzne śledztwo w poszukiwaniu porządku w chaosie codzienności. Z kolei Salvatore Vitale bada neokolonialne cechy rzeczywistości wirtualnych. Program kończy się spojrzeniem na sytuację polityczną na Bliskim Wschodzie, tym razem z perspektywy propozycji Maena Hammada, skupiającej się na wytrwałości młodych Palestyńczyków żyjących pod izraelską okupacją, a jednocześnie pokazującą… subkulturę skaterską.
Fotofestiwal to także pretekst do zwiedzania mniej znanej Łodzi. – Co roku zapraszamy do przestrzeni na co dzień niedostępnych dla zwiedzających. Tym razem otwieramy wyjątkowy basen YMCA. Tam amerykański artysta Jason Fulford przygotuje instalację site specific opartą o zdjęcia z książki „Lots of Lots” – mówi Franek Ammer z rady programowej festiwalu. Część muzyczna głównego weekendu Fotofestiwalu to z kolei partnerski festiwal Ravekjavik – w starych magazynach tekstyliów. Ponadto pierwsza w Polsce wystawa książek fotograficznych dla dzieci, Noc Fotografii, Program Miasto i kilkadziesiąt wydarzeń towarzyszących.