Witajcie na Alasce! – największym i najrzadziej zaludnionym stanie Ameryki, gdzie na kilometr kwadratowy przypada pół mieszkańca, a do stolicy nie prowadzi żadna droga lądowa. Żyje się tutaj w otoczeniu zapierającej dech w piersiach dzikiej przyrody i na granicy płyt tektonicznych, więc doświadczenie trzęsienia ziemi jest tak samo prawdopodobne, jak spotkanie niedźwiedzia czy spacer po lodowcu.
Jak mówi jej autor, Damian Hadaś, „ta książka nie jest kompendium wiedzy o Alasce, ale raczej zbiorem własnych i cudzych doświadczeń, rozmów oraz legend, w których granice prawdy i mitu dawno się już zatarły. To opowieści o bohaterach, poszukiwaczach przygód, tyranach i ich ofiarach. O przyrodzie, która nadal stawia opór człowiekowi, i o ludziach, którzy niestrudzenie starają się ją ujarzmiać, mając pełną świadomość, że i tak nie jest to możliwe. Znajdziecie tu obalone mity, trochę powielonych stereotypów, sporo półprawd, kilka niewygodnych pytań i bardzo subiektywne wnioski. Poznacie również tę stronę Alaski, którą podczas wymarzonych wakacji przysłaniają świerki, wysokie góry i bogactwo królestwa zwierząt”.
Opinie o książce
„Niektórzy z nas, zamiast o śródziemnomorskich plażach, snują arktyczne sny o Alasce, Grenlandii, Czukotce. Zwykle na podstawie malowniczych zdjęć ośnieżonych szczytów i gór lodowych dryfujących przez atramentowe zatoki. To książka o tym, co dzieje się poza kadrami takich fotografii. O prozie życia w izolacji, na styku płyt tektonicznych, wśród niedźwiedzi, pod tańczącymi neonami zorzy polarnej” – zauważa Adam Robiński.
„Chyba nie ma na świecie drugiego tak bardzo owianego legendami i rozpalającego wyobraźnię kawałka świata, jak Alaska. Trudno więc nie zadawać sobie pytania, czy legendy te są faktycznie żywe. Damian Hadaś, przywołując największe alaskańskie ikony i najbardziej znane lokalne historie, stara się dostrzec w nich współczesne konteksty. Alaska nie daje sobie łatwo odebrać swojej ikoniczności. To miejsce, w którym uważny obserwator z pewnością zobaczy wiele kontekstów i nowych połączeń. Ale zawsze one będą podporządkowane alaskańskiemu genowi. A jego przecież nie da się wydłubać z DNA” – podkreśla Kamila Kielar, reporterka, podróżniczka, podcasterka.
„Damian Hadaś wrzuca nas w środek krainy, w której bezkompromisowa przyroda dyktuje warunki, nie ma wiele miejsca na ludzkie błędy, a życie zaskakuje nawet tych, których przodkowie osiedlili się w odciętym stanie Ameryki dziesiątki lat temu. Ale w trakcie lektury poznajemy przede wszystkim Alaskę dzisiejszą, aktualną. Odzieramy ją z mitów, półprawd i własnych wyobrażeń, poznając gorzki smak życia w alaskańskim raju. Uczciwa, szczera lektura” – podkreśla Piotr Mikołajczak, Icestory.
„Relacja z Alaską może być tylko pełna skrajności, bo taki jest ten stan – albo raj na ziemi, albo miejsce nie do życia. Damian Hadaś wspaniale o nim opowiada, podkreślając zalety i rozprawiając się z romantycznymi mitami” – dodaje Diana Chmiel.
O autorze
Damian Hadaś to dumny wałbrzyszanin, który po kilku latach na ukochanej Islandii zbiegiem okoliczności trafił na Alaskę. Miłośnik górskich wędrówek, parków narodowych Stanów Zjednoczonych i obserwacji zwierząt w naturalnym środowisku. Z wykształcenia inżynier środowiska, z zawodu i pasji przewodnik oraz organizator wycieczek i wypraw. Zwolennik turystyki zrównoważonej.