Najtrudniej wracać tam, gdzie nikt na nas nie czeka. Film „Powrót” w kinach
5 kwietnia, 2019
Przyjaźń wystawiona na ciężką próbę. Dramat „Berlin, Barcelona” na ekranach kin
5 kwietnia, 2019

„Przed nimi nie ma już przyszłości”. Dramat „Płatonow” w Collegium Nobilium

Studenci Akademii Teatralnej w dramacie „Płatonow” na scenie Collegium Nobilium w Warszawie (fot. Bartek Warzecha)

Bohaterowie dramatu Czechowa czują przeszłość na swoich barkach. To obciążenie, z którym zmagają się w codziennym życiu i przeciwko któremu chcą się buntować. Nie potrafią tkwić w poczuciu samozadowolenia, które cechowało pokolenie ich rodziców. Pragną tworzyć świat, który będzie lepszy, bardziej sprawiedliwy, ale ponieważ nie posiadają do tego narzędzi, kapitulacja jest tylko kwestią czasu. Są jak dzieci, które otrzymały w spadku marne i nieużyteczne dzieło życia ich ojców i muszą się z tym zmierzyć. – Ci młodzi ludzie od początku tego przedstawienia są starzy i zmęczeni. Rozumieją bardzo dokładnie, że przed nimi nie ma żadnej przyszłości, nie mają już marzeń, bo rzeczywistość zaprojektowana przez rodziców niczego im nie oferuje – podkreśla reżyserka Monika Strzępka, która wystawia „Płatonowa” ze studentami Akademii Teatralnej w Warszawie. Premiera oczywiście na deskach Collegium Nobilium.

„Nie lubię tej rosyjskiej świni. Miałem to nieszczęście być przy jego zgonie… Śmierć była niedobra, nieludzka… Irytował się, klął, płakał, rechotał. Z oczu lał się szampan, który kiedyś pił on i jego pochlebcy na koszt tych, którzy chodzili w łachmanach i jedli plewy… Wypomniałem mu zatłuczonych na śmierć, upokorzonych, zgwałconych, przypomniałem kampanię sewastopolską, podczas której razem z innymi patriotami bezwstydnie rabował swoją ojczyznę… A on spojrzał na mnie z takim zdziwieniem! Widzi pan, on umierał ze świadomością, że równy był z niego chłop! Być zajadłą szują i jednocześnie nie chcieć zdawać sobie z tego sprawy – to straszna cecha rosyjskiej szui!

Smutek mnie dławi, potworna rozpacz, na wieki wieków zapamiętam tę rozpacz! Zachorowałem przez tę rozpacz, posiwiałem… O tutaj na skroni, ta siwizna… Znamienna siwizna! Często widuję ją u rówieśników!” – to fragment monologu Michaiła Płatonowa o ojcu z pierwszego aktu dramatu Czechowa w tłumaczeniu Agnieszki Lubomiry Piotrowskiej. – Dostałam to nowe tłumaczenie, które jest świetne. Ona przywróciła teksty, które Czechow wyrzucił i które usunęła cenzura. Sama przeczuwałam, co on tam chciał powiedzieć, dlatego mamy np. ogromny monolog Płatonowa o ojcu, o tym, jaki on ma z tym ojcem problem – dodaje Strzępka.

Dramat Czechowa „Płatonow” w przekładzie Agnieszki Lubomiry Piotrowskiej (fot. mat. pras.)

Obsada i twórcy

Tłumaczenie dramatu Antona Czechowa to dzieło Agnieszki Lubomiry Piotrowskiej, reżyseria: Monika Strzępka, scenografia i kostiumy: Arek Ślesiński, projekcje: Kornelia Dzikowska, muzyka: Mateusz Dębski oraz konsultacje ruch i praca z ciałem: Agnieszka Kryst. 

W rolę Płatonowa wciela się Jakub Kordas, Anny – Zuzanna Saporznikow, Mikołaja – Karol Biskup, Soni – Vanessa Aleksander, Saszy – Małgorzata Kozłowska, Marii – Aleksandra Boroń, Wiengierowicza/Wiengierowicza-syna – Kamila Brodacka, Siergieja – Szymon Owczarek, Osipa – Konrad Szymański, Głagoliewa/Szczerbuka – Jakub Gąsowski oraz Kiriłła/Tryleckiego/Pietrina – Mateusz Burdach.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *