Poruszająca historia rodziny George’a Sorosa. Książka „Maskarada wokół śmierci”
10 marca, 2021
Ciąg niefortunnych zdarzeń aż do samobójstwa. Biografia „Ostatnie dni Sylvii Plath”
11 marca, 2021

Powieść o PRL-u, miłości i polityce. Premiera książki „Serce pełne skorpionów”

„Serce pełne skorpionów” to powieść o PRL-u, miłości i polityce (fot. mat. pras.)

Warszawa, rok 1960. Mroczne miasto, które podnosi się z ruin. W tym samym czasie w zaciszu pewnej zadymionej garsoniery toczy się gra, o której bawiący się nastolatkowie nie mogą mieć pojęcia. Gra, od której zależy nie tylko ich życie, ale też przyszłość Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. „Serce pełne skorpionów” autorstwa Wojciecha Engelkinga to powieść o PRL-u, miłości i polityce. – Napisałem powieść o miłości, polityce, latach 60. i Warszawie. A także o dorastaniu, piłce nożnej, Rosji, seksie, liberalizmach i nacjonalizmach, byciu chłopakiem, byciu młodzieńcem i byciu mężczyzną. Jak również o tym, jak jeden świat się kończy, drugi zaczyna i co się dzieje pomiędzy końcem a początkiem – wylicza autor.

Jacek ma 16 lat, głowę pełną opowieści, na nogach jeansy Lee, na torsie biały podkoszulek i spojrzenia rówieśniczek. Wygląda prawie jak James Dean, potrafi mówić jak on i… czuje się trochę jak on. W paczce chłopaków ze Śródmieścia, w liceum, na boisku. Gdy do pokoju pełnego spoconych ciał, dymu papierosowego, butelek i dźwięków rock’n’rolla wchodzi Nina, atmosfera gęstnieje. Dziewczyna, która przyjechała do Warszawy ze Związku Radzieckiego nie wygląda na licealistkę, nie zachowuje się jak ona. Gdzieś tam pewnie czeka na nią starszy chłopak, jazzman albo aktor.

– Ta powieść ma w sobie coś z uroku filmowych „Niewinnych czarodziejów” Andrzeja Wajdy, zresztą z roku 1960. To książka o miłości – uważa Aleksander Hudzik z Newsweeka. Z kolei Maria Fredro-Smoleńska z Vogue’a dodaje, że „Wojciech Engelking eksperymentuje i rysuje różną od rzeczywistej wizję losów Polski po 1960 roku. Ale inny scenariusz ma swoją scenę, choćby młodzieńczej miłości”. – Klasyczna, porządna i wciągająca. Przygody „patointeligencji” z dobrego warszawskiego liceum, z początku lat 60-tych Engelking snuje ze swadą i wielkim zamiłowaniem do detalu – podkreśla Jakub Żulczyk.

(fot. Jakub Celej)

O autorze

Wojciech Engelking to pisarz, publicysta. Autor powieści: „(niepotrzebne skreślić)”, „Lekcje anatomii doktora D.” i „Człowiek znikąd”. Publikował m.in. w „Newsweeku”, „Tygodniku Powszechnym”, „Gazecie Wyborczej”, „Aspen Review” i „Pismie”. W TVP Kultura prowadził program „Zakładka”.

Lubi jazz, papierosy, szachy i czerwone wino. Mieszka w Warszawie, na Muranowie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *