„Brutalnie to zabrzmi, ale historia uczy jednego: że nigdy niczego i nikogo nie nauczyła; człowiek pozostaje tylko człowiekiem, zwierzę zawsze z człowieka, w określonych warunkach, wychodzi. I potrafi nad człowieczeństwem zapanować. To warto wreszcie zrozumieć. Że tak naprawdę nikt nie jest ubezpieczony i zabezpieczony przed tego typu przeżyciami. Demony mogą wychynąć w każdej chwili, a Europa obecnie bardzo się radykalizuje i nie dam sobie głowy uciąć, twierdząc, że w cywilizowanej Europie nie dojdzie do podobnych scen, jakie miały miejsce w czasie drugiej wojny światowej. Potwór w człowieku cały czas jest, drzemie i tylko czeka, żeby się ujawnić. Ja to, niestety, na każdej wojnie widziałem. Zmieniły się czasy, zmieniły się uwarunkowania, natomiast wciąż jesteśmy tacy sami i wywołać tego typu koszmary jest bardzo łatwo – to słowa Wiktora Batera prosto z książki.
Słowa Wiktora Batera, uważnie przyglądającego się światu polityki i z empatią pochylającego się nad losem jego ofiar, są tyleż formą dziennikarskiej autobiografii, ile gorzką refleksją nad ludzką naturą, skłonną do nienawiści i zabijania, żądną władzy i przekupną oraz nad historią, która nieustannie zatacza koło. W tym sensie jest to książka o Afganistanie, Kazachstanie, Górskim Karabachu ostatnich kilku miesięcy. O Białorusi, Ukrainie, Rosji i Polsce – dzisiaj. Książka o nas – w cieniu wielkich zdarzeń.
Autorzy i nie tylko o książce
„Kim jest obserwator cudzego cierpienia, który nie tylko – jak dowodzi Susan Sontag – traci niewinność, ale – pytam chcąc być konsekwentną wobec tego sposobu myślenia i wobec dobrze mi znanej chęci ucieczki – może cierpi bardziej aniżeli silne własną niemocą ofiary rzezi” – zastanawia się Izolda Kiec. „Dla mnie był jak Indiana Jones. Jak poszukiwacz przygód. I miałem go na wyciągnięcie ręki. Nie o wszystko zdążyłem zapytać” – wspomina Jarema Jamrożek.
„Ta książka to dokument, świadectwo i mówiona autobiografia – często surowa, chwilami samobójczo szczera, kolorowa i brawurowa, jak życie które wiódł jej bohater. Dla mnie – także księga pamiątkowa o przyjacielu z czasów dorastania. Wiktor Bater, dziennikarz, wyprawiał się w arcyryzykowne zakątki świata – tam, gdzie ludzie są gotowi zabijać, by osiągnąć swoje. Starał się jednak uświadamiać widzom, słuchaczom i czytelnikom, że i przed tragedią, i po tragedii toczy się normalne życie – wszak „nikt nie spodziewa się rzezi”. Ci, którzy znali Wiktora bliżej zadawali sobie pytania, za czym tak gnał – a gnał przez życie nieprzerwanie, jeszcze zanim został korespondentem. I przed czym ów „wesoły rajski ptak” uciekał. Czy owo „coś” – może wcale niejedno – doprowadziło do przedwczesnego końca? Okruchy odpowiedzi wyzierają spomiędzy wersów jego opowieści – ale zagadka pozostaje nierozwiązana. To również za jej sprawą „śmierć nie ma ostatniego słowa” – opowieść Wiktora zostawia więcej pytań niż odpowiedzi. Ile w niej przestróg, ile inspiracji zdecyduje każdy, kto tę opowieść przeczyta” – poleca książkę Artur Domosławski.
O autorach
Izolda Kiec to literaturoznawczyni, teatrolożka i kulturoznawczyni. Zajmuje się literaturą (głównie poezją) i teatrem (popularnym i emigracyjnym) XX wieku oraz badaniem form popularnych (kabaretem, piosenką i musicalem) oraz metodologią badań kultury popularnej. Inspiruje ją krytyka feministyczna, gender studies i szkoła nowej krytyki, zwłaszcza metoda tzw. bliskiego czytania. Pracuje na Uniwersytecie Artystycznym w Poznaniu. W 2014 roku założyła Fundację Instytut Kultury Popularnej, której jest prezeską i w ramach której współtworzy m.in. projekt Archiwum Kultury Popularnej oraz redaguje serie wydawnicze „Wielkopolskie Mikrohistorie” i „Studia z Kultury Popularnej”. Autorka opracowania wierszy Zuzanny Ginczanki „Poezje zebrane (1931–1944)” oraz biografii poetki „Ginczanka. Nie upilnuje mnie nikt”.
Jarema Jamrożek to absolwent dziennikarstwa Uniwersytetu Warszawskiego, a od kilkunastu lat dziennikarz radiowy i telewizyjny. Pracował w Superstacji (jako podopieczny Wiktora Batera). Obecnie związany jest z radiem Eska Rock.