Reportaż „Zaraza”. Co łączy takie choroby, jak SARS, malaria, AIDS czy COVID-19?
10 kwietnia, 2021
Jeden z najpilniej strzeżonych sekretów wszech czasów. Poznaj „Tajemnicę Coca-Coli”
12 kwietnia, 2021

Opowieść o złożonej naturze świata i duszy. Reportaż „Czerwony śnieg na Etnie”

W sycylijskich krajobrazach i miasteczkach odbija się skomplikowana historia wyspy (fot. pixabay.com)

Spotkanie poetyckie w więzieniu, gwarny targ rybny, stare świątynie, wyludnione centra miasteczek, dzielnice imigrantów – to tylko kilka z licznych przystanków na trasie niezwykłej wyprawy. Autorzy – „jeden z Rzymu, drugi z Krymu”, zabierają czytelników w wyjątkową podróż po Sycylii. Ich „Czerwony śnieg na Etnie” to pełna głębokiego humanizmu opowieść o złożonej naturze sycylijskiego świata i sycylijskiej duszy, w której poetycka czułość Jarosława Mikołajewskiego i reporterska wnikliwość Pawła Smoleńskiego współtworzą barwny portret wyspiarskiej rzeczywistości.

Leonardo Sciascia nie mylił się, pisząc, że „Sycylia jest metaforą”. Bo jak inaczej mówić o miejscu uwodzącym różnorodnością odziedziczoną po wszystkich, którzy w ciągu wieków żeglowali przez Morze Śródziemne? W sycylijskich krajobrazach i miasteczkach jak w zwierciadle odbija się skomplikowana historia wyspy, a kontrasty nie dają o sobie zapomnieć: Wschód i Zachód, turyści i uchodźcy, mafia i praworządność, historia i nowoczesność.

 „Pierwszy raz pojechaliśmy na Sycylię, ponieważ Jarek, który zna wyspę jak własną kieszeń, tak długo przekonywał Pawła, aż przekonał. Bo we dwóch lepiej się jeździ niż samemu. Bo dwie pary oczu więcej widzą niż jedna. A wino lub averna pite z przyjacielem lepiej smakują niż pite do lustra. Drugi raz pojechaliśmy na Sycylię, by ostatecznie sprawdzić, że powody, które skłoniły nas do pierwszego razu, były wystarczające, ale też najlepsze na świecie. No i z kim, jak nie z kumplem, można zażarcie debatować na temat kamiennego słonia z Katanii? Albo drogi wiodącej gdzieś w góry, która w oczywisty sposób jest drogą z Mazur lub Podlasia, tylko prowadzącą gdzie indziej?” – piszą autorzy książki.

(fot. pxhere.com)

Fragment książki

Na czarnych Libijczyków uliczne gangi urządzają prawdziwe obławy, łapią ich i prowadzą do więzienia, chyba że dadzą okup. Dzieje się tak zwłaszcza w pobliżu plaż, bo tam gromadzą się ci, którzy chcą uciekać przez morze, czyli – mają pieniądze.

            Właśnie taki gang dopadł Adamę. Zwyczajni, nastoletni chłopcy, którzy w innych warunkach pewnie chodziliby do szkoły. Zabrali mu trzysta pięćdziesiąt euro w funtach libijskich. Mieli noże, więc głęboko rozcięli czoło i pewnie zabiliby, gdyby nie kilku dorosłych. Zaszyli ranę, dali jakieś proszki.

            Drewniana łódź, którą Adama przypłynął na Lampedusę, miała dwa pokłady. Wsiadło na nią może ze czterysta osób; najmniejszych i najsłabszych upchnięto na dole. Tułali się przez tydzień, bez jedzenia i wody, zagubieni, bo nie płynął z nimi żaden marynarz. Przyjaciel, który szedł z Adamą aż z Mali, umarł z wyczerpania. Nie tylko on. Ciała wyrzucali za burtę.

            Na Lampedusie zamknięto go w obozie uchodźców. Ale ponieważ ciągle był nieletni, został przewieziony na kontynent, gdzieś pod Salerno, do obozu dla młodocianych.

            Stamtąd znów trafił na Sycylię, do Katanii. Wszystko, co dalej: szkoła i praca w hotelu, włoski paszport – to tak szczęśliwy zbieg okoliczności i przypadków, że przytrafia się może jednemu na kilka tysięcy migrantów. I niezwykłe człowieczeństwo pewnej kobiety.

O autorach

Jarosław Mikołajewski to poeta, eseista, reportażysta, tłumacz, autor książek dla dzieci, od niedawna również dramaturg. Wydał kilkanaście książek poetyckich, m.in. „A świadkiem śnieg” (Nagroda im. Kazimiery Iłłakowiczówny za najlepszy debiut poetycki roku) i „Głupie łzy” (Nagroda Poetycka im. K. I. Gałczyńskiego „Orfeusz”) oraz kilka książek reporterskich i eseistycznych, m.in. „Wielki przypływ” (Nagroda im. Beaty Pawlak), „Terremoto” (nominacja do Nagrody Literackiej Nike), „Rzymska komedia” (nominacja do Nagrody Literackiej Nike), „Syrakuzańskie, Sentymentalny portret Ryszarda Kapuścińskiego” i „Cień w cień. Za cieniem Zuzanny Ginczanki” (nominacja do Nagrody „Newsweeka” im. Teresy Torańskiej). Jest także cenionym tłumaczem z języka włoskiego, autorem serii wydań poezji włoskiej w oficynie Austeria. Pracuje w Muzeum Literatury im. Adama Mickiewicza w Warszawie.

Paweł Smoleński to reporter, publicysta, a od 1989 roku dziennikarz „Gazety Wyborczej”, wcześniej współpracownik pism drugiego obiegu. Autor książek „Pokolenie kryzysu”, „Gazeta Wyborcza” – lustro demokracji, „Salon patriotów”, „Pochówek dla rezusa”, „Irak. Piekło w raju”, „Izrael już nie frunie” (otrzymał w 2006 roku Nagrodę im. Beaty Pawlak), „Bedzies wisioł za cosik. Godki podhalańskie” (wraz z Bartłomiejem Kurasiem), „Balagan. Alfabet izraelski”, „Oczy zasypane piaskiem”, „Szcze ne wmerła i nie umrze” (wywiad rzeka z Jurijem Andruchowyczem), „Zielone migdały, czyli po co światu Kurdowie”, „Wieje szarkijja. Beduini z pustyni Negew”, „Krzyżyk niespodziany. Czas Goralenvolk” (wraz z Bartłomiejem Kurasiem), „Syrop z piołunu. Wygnani w akcji „Wisła” (w 2018 roku nominowany do Nagrody Historycznej im. Kazimierza Moczarskiego), „Królowe Mogadiszu” oraz „Wnuki Jozuego”.  Jest także laureatem Nagrody im. Kurta Schorka oraz Nagrody Pojednania Polsko-Ukraińskiego. Mieszka w Warszawie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *