Opowieść o miłości, przyjaźni i odkrywaniu seksualności. Film „Dziewczyny” w kinach

To fińska komedia, która opowiada o trudach dojrzewania, wielkiej potrzebie bycia zauważonym i odkrywaniu samego siebie. Energetyczna i pełna pasji, słodko-gorzka i inicjacyjna zarazem. Portretuje ten moment w życiu, kiedy nie zatrzymujemy się ani na moment, a wszystko odczuwa się dużo bardziej intensywnie. „Dziewczyny” to film fińskiej reżyserski Alli Haapasalo, w którym przedstawia historię trzech dziewczyn – przyjaciółek. W sposób zabawny, czasem komiczny zagłębia się w wiele tematów, z którymi borykają się młodzi ludzie próbując wejść w dorosłość. Od niepewności i obaw związanych z byciem nastolatką, przez odkrywanie własnej tożsamości i seksualności, po siłę kobiecej przyjaźni. – Śledząc historię głównych bohaterek filmu, zaczynamy zdawać sobie sprawę, że w pewnym momencie życia wszyscy byliśmy Mimmi, Emmą i Rönkkö. I teraz, w czasie oglądania filmu, mamy szansę ponownie przeżyć te chwile – tylko nie na własną rękę, ale dzięki historii, która dzieje się na ekranie – mówi Alli Haapasalo. Film jest fińskim kandydatem do Oscara.

Mimmi i Rönkö to po prostu ciekawe świata nastolatki. Dziewczyny są najlepszymi przyjaciółkami, które nie mają przed sobą żadnych tajemnic, dzieląc wszelkie radości i smutki. Nie mają też większego planu, poza tym, że pragną żyć pełnią życia i wykorzystać każdą nadarzającą się okazję na kolejną przygodę.

Typowe dla nich spontaniczność i nieprzewidywalność to cechy, które nie są tak dobrze znane ich rówieśniczce Emmie. Codzienność dziewczyny podporządkowana jest treningowi i przyszłej karierze łyżwiarki figurowej. Spotkanie trzech nastolatek przed każdą z nich otworzy nowe możliwości. Zwłaszcza gdy w grę wchodzi wiele emocji, związanych z miłością, przyjaźnią i odkrywaniem własnej seksualności.

Opinie o filmie

„Dziewczyny” zostały docenione już na wielu światowych festiwalach. Otrzymały m.in. nagrody publiczności na Sundance czy LGBT+ Film Festival w Polsce. Ponadto pokazywane były w Berlinie, Toronto czy Bostonie, gdzie również zebrały bardzo pozytywne opinie. 

„Reżyserka doskonale rozumie, że kiedy jesteś młody, pożądanie może mieć różne odcienie: ekscytacji, satysfakcji, niepewności, przytłoczenia. W tym filmie jest każde z nich – pisze Natalia Winkelman, indieWire. „Odświeżająca opowieść o kobiecości” – dodaje Wilson Kwong, Film Inquiry. „Słodki, czuły i zabawny list miłosny do czasów, które kształtują to, kim jesteśmy” – podkreśla Brianna Zigler, The Film Stage. „Do tego filmu aż chce się wracać” – podsumowuje Marya E. Gates, RogerEbert.com.