„Dzięki Bogu” wywołał we Francji burzę podobną, jak w Polsce „Kler” Wojciecha Smarzowskiego czy „Tylko nie mów nikomu” braci Sekielskich. Scenariusz oparty został na faktach, a rzeczywiste wydarzenia wciąż się toczą i przeplatają się z działaniami wokół filmu. W styczniu 2016 roku ksiądz Bernard Preynat został oskarżony i umieszczony pod nadzorem sądowym za napaść na tle seksualnym. Stowarzyszenie „La Parole Libérée”(„Swobodna mowa”) zidentyfikowało ponad 70 domniemanych ofiar, jednak większość przypadków to były przedawnione sprawy.
Zmieniło się to dopiero 3 sierpnia 2018 roku. Okres przedawnienia we Francji został wydłużony z 20 do 30 lat po osiągnięciu przez ofiarę pełnoletniości. Co więcej, zaniechanie zgłoszenia przestępstwa wykorzystywania seksualnego nieletnich jest teraz uznawane za przestępstwo trwałe. Proces Preynata ma się odbyć do końca roku. 4 lipca br. został on wydalony ze stanu duchownego. „Nigdy nie zaprzeczyłem faktom, które mnie obciążają. Są dla mnie głęboką raną w moim kapłańskim sercu” – napisał w jednym z listów. Preynat pozostawał bezkarny aż do emerytury, na którą przeszedł cztery lata temu, pracował z dziećmi.
Arcybiskup skazany
„To ważna decyzja” – mówi o pozbawieniu Preynata kapłaństwa Alexandre Dussot-Hezez, jedna z ofiar księdza, którego w filmie Ozona gra Melvil Poupaud. „Dotychczasowe przypadki pokazują, że molestujący księża są często przenoszeni do innych diecezji. Jeśli zachowują możliwość celebracji, ciągle posiadają władzę nad ludźmi.”
Miesiąc po światowej premierze w Berlinie, 7 marca br. arcybiskup Lyonu Philippe Barbarin, jeden z niechlubnych bohaterów filmu, został skazany na pół roku więzienia w zawieszeniu za tuszowanie pedofilii. O czynach księdza Bernarda Preynata, jednego z kapłanów swojej diecezji, który ostatecznie wykorzystał 80 chłopców (tyle przypadków zgłoszono), francuski Kościół wiedział od 1991 roku od rodzin ofiar.
Francja a sprawa polska
Barbarin odwołał się od wyroku, ale jednocześnie złożył rezygnację z posługi pasterskiej na ręce Papieża Franciszka. Jednak Papież jej nie przyjął, podając argument domniemania niewinności. Ostatecznie Barbarin postanowił na pewien czas usunąć się z diecezji, zaprzestać pełnienia posługi duszpasterskiej i schronić się w klasztorze. Metropolita Lyonu jest najwyższym hierarchą kościelnym we Francji uwikłanym w skandal wykorzystywania seksualnego dzieci w Kościele katolickim.
– Film Ozona zawiera ważną lekcję dla Polaków, bo pokazuje, co się dzieje, kiedy sprawa tuszowania kościelnej pedofilii wyjdzie na jaw w państwie, które jest niezależne od Kościoła, jak Francja” – mówi Agata Diduszko-Zyglewska, autorka książki „Krucjata polska” i współautorka mapy kościelnej pedofilii i raportu o tuszowaniu pedofilii przez polskich biskupów. Jak dodaje, „takie państwo staje w obronie dzieci”. – W Polsce, gdzie uprzywilejowany Kościół katolicki jest ponad prawem, państwo chroni przed odpowiedzialnością biskupów, pobłaża sprawcom i porzuca własne dzieci – podkreśla.