To autobiografia fotografa i fotoreportera, którego zdjęcia stały się ikoniczne – utrwaliły obraz przełomowych wydarzeń historycznych, który trafił do masowej świadomości. Książka szczera, zadziorna, dowcipna, ale i pełna czułości dla kraju i ludzi, których poznał i których – ze wzajemnością – pokochał. – Nie żałuję, że przyjechałem do Polski jako niedoświadczony młodzieniec. Za żadne skarby nie oddałbym tych wszystkich lat, które tu spędziłem. To dopiero Polska zrobiła ze mnie prawdziwego fotografa – zauważa.
Mówi, że najlepiej, choć spontanicznie, podsumował jego życie zawodowe Lech Wałęsa: „Słuchaj, Chris, ty się jakoś w ogóle nie rozwijasz. Ja byłem elektrykiem, potem związkowcem, noblistą i na koniec prezydentem Polski, a ty cały czas nic tylko fotografujesz i fotografujesz”.
Biografia Chrisa Niedenthala
Urodził się w Londynie i tam wychował w polskiej rodzinie. Pierwszy aparat fotograficzny – Kodak Starmite – Chris Niedenthal dostał w nagrodę w wieku 11 lat. Do Polski przyjechał w 1973 roku. Po kilku latach w roli wolnego strzelca został zatrudniony jako korespondent „Newsweeka” w Polsce. Pierwszy materiał fotograficzny przedstawiał „nielegalne” i prowizoryczne kościoły, tworzone pomimo zakazu władz państwowych. W 1978 był pierwszym fotoreporterem, który po wybraniu Karola Wojtyły na papieża przyjechał do Wadowic. Podczas pielgrzymki papieża do ojczyzny zrobił zdjęcie, które trafiło na okładkę „Newsweeka” – sfotografował na Jasnej Górze Jana Pawła II trzymającego na rękach małą zapłakaną dziewczynkę w czerwonej chusteczce.
Wraz z angielskim dziennikarzem Michaelem Dobbsem był pierwszym zagranicznym fotoreporterem wpuszczonym do Stoczni Gdańskiej podczas strajku w 1980 roku. Laureat nagrody World Press Photo w 1986 za portret sekretarza generalnego węgierskiego KC Jánosa Kádára, który trafił na okładkę „Time’a”. W 2013 roku został odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski „za wybitne zasługi we wspieraniu przemian demokratycznych w Polsce, za dawanie świadectwa prawdzie o sytuacji w Polsce w czasie stanu wojennego, za osiągnięcia w działalności dziennikarskiej”.