Przyjście na świat małej Partenope jest jak narodziny bogini. Na pięknej wyspie Capri objawia się kobieta idealna, która swą niezwykłą urodą zniewala mężczyzn, jednocześnie wymykając się ich żądzom. Ambitna, ogromnie ciekawa świata, nade wszystko ceni sobie wolność i szukanie własnej drogi przez życie. Od spotkanych na niej mężczyzn: amerykańskiego pisarza, lubieżnego biskupa czy zakochanego w niej do szaleństwa przyjaciela z młodości, uczy się patrzeć na świat pod różnymi kątami. Zanurzona w tętniącym żywiole neapolitańskiej codzienności nigdy nie daje się zdefiniować i ujarzmić.
W „Bogini Partenope” w rolę pisarza wcielił się sam Gary Oldman. Gra postać autentyczną, autora powieści „Falconer”. Aktor twierdzi jednak, że niewiele inspiracji czerpał z oryginału. Po prostu chciał stworzyć na ekranie melancholika, pijącego i cierpiącego artystę, a przede wszystkim mentora tytułowej Partenope.
Debiut, a zarazem drugi raz u Sorrentino
W tym filmie w głównej roli na dużym ekranie debiutuje Celeste Dalla Porta. Gra pełną pasji niezależną kobietę, która szuka własnej ścieżki w życiu. Partenope nie obawia się samotności i nie jest zainteresowana szukaniem aprobaty innych. Rozmyśla o rozkoszy, niezależności, szczęściu i wolności, choć czuje, że odpowiedzi na jej pytania mogą pozostać nieuchwytne.
Aktorka w 2021 roku zagrała niewielką rolę u Paolo Sorrentino w obrazie „To była ręka Boga”. Kiedy mistrz dostrzegł jej talent i zaproponował pierwszoplanową kreację w swojej najnowszej produkcji „Bogini Partenope”, była zaskoczona. 27-letnia aktorka podkreśla, że Sorrentino nie wybrał jej dlatego, że jest szczególnie piękna.