Piękno mimo wojny, chłodu i braku prądu. Kulisy powstawania animacji „Chłopi”
9 stycznia, 2023
„Z ręką na gardle”. Piosenki z repertuaru Ewy Demarczyk w Teatrze Współczesnym
15 stycznia, 2023

Nominowana do Oscara opowieść o poszukiwaniu szczęścia. „Lunana. Szkoła na końcu świata”

Film zdobył także ponad 20 nagród na światowych festiwalach filmowych, w tym nominację do Oscara (fot. mat. pras.)

Piękne krajobrazy, muzyka i subtelne poczucie humoru. Film „Lunana. Szkoła na końcu świata” łączy w sobie ujmującą pogodę ducha z przenikliwością spojrzenia na mało znane rejony świata. Pochodzący z Bhutanu fotograf Pawo Choyning Dorji nakręcił film będący afirmacją prostego życia w zgodzie z prawami natury oraz poszukiwaniu szczęścia. Nakręcono go w najbardziej odległej szkole na świecie, położonej wzdłuż himalajskich lodowców. Można do niej dotrzeć tylko pieszo, wędrując przez osiem dni przez najwyższe góry świata. To wszystko na pewno przełożyło się na popularność filmu na całym świecie i pierwszą w historii Bhutanu nominację do Oscara w kategorii Najlepszy Film Międzynarodowy. Obraz został doceniony także na wielu festiwalach filmowych oraz górskich, gdzie zdobył ponad 20 nagród, w tym kilkanaście od publiczności. W swoich spokojnych i magicznych 110 minutach rzuca światło zarówno na daleki Bhutan, jak i jego filozofię „szczęścia narodowego brutto”, która kształtuje całą narrację filmu.

Mieszkający w stolicy Bhutanu Ugyen ma jasno sprecyzowany plan na życie. Mężczyzna marzy o karierze piosenkarza i w tym celu planuje wyjechać do Australii. Zanim jednak będzie mógł to zrobić, musi odbyć ostatni rok rządowej służby nauczycielskiej. Decyzją przełożonych trafia do najbardziej odległej wiejskiej szkoły. Położone na wysokości pięciu tysięcy metrów miejsce nie ma nic wspólnego z wygodnym życiem, jakie do tej pory prowadził.

Nie ma tam elektryczności, brakuje jakichkolwiek materiałów edukacyjnych, a w klasie, w której ma prowadzić zajęcia, obok swoich podopiecznych spotkać może… yaka. Choć początkowo Ugyen chce jak najszybciej stamtąd uciec, zaangażowanie młodych uczniów, ale też serdeczność i niesamowita siła mieszkańców wioski sprawiają, że zaczyna zmieniać opinie o tym wyjątkowym miejscu… 

„Szczęście narodowe brutto”

Zamiast mierzyć swój rozwój produktem krajowym brutto, królestwo Bhutanu – położone na zboczach Himalajów, między Indiami a Chinami – ocenia swój wzrost na podstawie instrumentów, takich jak edukacja, kultura czy długość życia społeczeństwa. Zainspirowany buddyjską Drogą Środka, która kładzie nacisk na równowagę we wszystkich aspektach życia, tzw. „szczęście narodowe brutto” polega na podążaniu mniej materialistyczną ścieżką modernizacji kraju. Według tej zasady dobrostan psychiczny i duchowy mają takie samo – jeśli nie większe znaczenie jak dobrobyt ekonomiczny. 

– Jednym z kluczowych obszarów szczęścia, które rząd Bhutanu wdraża w ramach tej inicjatywy jest edukacja, obowiązkowa dla wszystkich obywateli, niezależnie od ich lokalizacji – mówi reżyser filmu. Chcąc oddać jak najbardziej realistycznie swoją wizję, Pawo Choyning Dorji kręcił „Lunanę” w najodleglejszej szkole w Bhutanie. Pracując w miejscu gdzie brak elektryczności i jakichkolwiek udogodnień, opierał się m.in. na bateriach zasilanych energią słoneczną i angażował lokalnych mieszkańców do odgrywania drugoplanowych ról. Film to także przepiękna majestatyczna sceneria Himalajów. Reżyser, który jest również uznanym fotografem, pokazał te najwyższe góry świata w długich ujęciach, a na ich tle mieszkańców Lunany, afirmujących życie w zgodzie z prawami natury. 

O reżyserze

Reżyser filmu Pawo Choyning Dorji urodził się w 1983 roku w Darjeeling w Indiach. Ten fotograf, reżyser, autor kilku książek fotograficznych od zawsze promował swój kraj pokazując zachodniemu światu, że Bhutan to faktycznie najszczęśliwsze miejsce na świecie. 

Jego zdjęcia publikowane były w takich magazynach i gazetach, jak „LIFE”, „Esquire”, „VICE” czy „The Wall Street Journal”. Przygodę w kinem rozpoczął jako asystent Khyentse Norbu przy jego filmie „Vara – A Blessing”. W 2016 roku wyprodukował docenioną na festiwalu w Toronto bhutańską fabułę „Hema Hema – King me a song while I wait”. Nominowana do Oscara „Lunana. Szkoła na końcu świata” to jego reżyserski debiut.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *