Nie żyje Miloš Forman. Wybitny czeski reżyser filmowy miał 86 lat
14 kwietnia, 2018
„Klucz to wyobraźnia i pasja”. Polka ubiera gwiazdy Hollywood
15 kwietnia, 2018

Jej zniknięcie, jego obsesje, ich zemsta. „Nigdy Cię tu nie było” rzuca na kolana

Ekaterina Samsonov i Joaquin Phoenix w „Nigdy cię tu nie było” (fot. Gutek Film)

Okrzyknięty kobiecą odpowiedzią na „Taksówkarza”, film wybitnej reżyserki Lynne Ramsay to pełen pasji i gniewu thriller, który zachwyca precyzyjnie skonstruowaną intrygą i mistrzowską grą Joaquina Phoenixa. Całości dopełnia hipnotyzująca muzyka Jonny’ego Greenwooda z zespołu Radiohead. „Nigdy cię tu nie było” już w kinach.

Film to historia pełnego sprzeczności mężczyzny (Joaquin Phoenix) z mroczną przeszłością. Działał zawsze sam i zawsze poza prawem. Przez wiele lat przyjmował zlecenia, z którymi system sprawiedliwości nie dawał sobie rady i których nie chciał się podjąć żaden prywatny detektyw. Widział już prawie wszystko. Prześladujące go wspomnienia sprawiają, że chciałby, aby świat o nim zapomniał. Jednak poruszony historią uprowadzonej dziewczyny, mężczyzna podejmuje się jej odnalezienia. Gotowy na wszystko, by odnaleźć młodą kobietę, niespodziewanie otrzyma szansę ocalenia samego siebie.

Kadr z filmu „Nigdy Cię tu nie było”

Nagrodzony na Festiwalu w Cannes

Światowa premiera filmu miała miejsce w Konkursie Głównym Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Cannes w maju 2017 roku, gdzie obraz otrzymał nagrody za najlepszą rolę męską dla Joaquina Phoenixa („Ona”, „Wada ukryta”, „Mistrz”) oraz za najlepszy scenariusz dla Lynne Ramsay („Musimy porozmawiać o Kevinie”). Spotyka się z bardzo dobrymi recenzjami w prasie. Brytyjski dziennik The Guardian napisał m.in. „Joaquin Phoenix, jakiego nie znacie”, a branżowy portal Indiewire, że „Najnowszy film Lynne Ramsay rzuca na kolana”.

Polscy autorzy kryminałów zachwyceni

„Nigdy cię tu nie było” wzbudzł zainteresowanie nie tylko krytyków filmowych, ale również polskich autorów kryminałów. Katarzyna Bonda napisała, że „obraz filmowy absolutnie niesamowity. Rzecz momentami brutalna, lecz nostalgiczna, ażurowa, do tego pięknie podany temat obsesji. Cudowny, wzruszający, porażający, zostaje na długo!”. Z kolei Małgorzata Rogala dodaje, że to „przejmujący film, nadzwyczajna gra aktorska, niezwykła muzyka. Główny bohater rozwalił mnie emocjonalnie”.

Joaquin Phoenix (fot. Gutek Film)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *