Wielkie emocje, łut szczęścia, podchwytliwe pytania, jednoznaczne odpowiedzi i szansa na wielkie pieniądze. Ta książka ukazuje kulisy najpopularniejszych teleturniejów w historii i wykazuje ich znaczący wpływ na oblicze polskiej telewizji. Dykteryjki, historie zakulisowe i nieznane do tej pory fakty – jak choćby ta o Wojciechu Pijanowskim, legendzie polskiej telewizji, który poleciał do USA i zawalczył o prawa do jednego z najwspanialszych teleturniejów w historii USA. Jak wyglądało wprowadzenie zachodnich teleturniejów na polskie ekrany? Ile stron liczyły umowy? Co Polacy poprawiali w amerykańskich programach i dlaczego Amerykanie uważali, że się nie uśmiechamy? Dlaczego prawdziwe polski teleturniej „Wielka gra” stał się powodem kontrowersji i protestów? Dlaczego dowcipy Karola Strasburgera zadecydowały o sukcesie „Familiady”? Dlaczego w „Kole Fortuny” bardziej niż prowadzący ważniejsze były asystentki? Dlaczego fragment odcinka „Gilotyny” stał się viralem na Youtube? I czy to prawda, że „Milionerzy” to najdroższy polski teleturniej?
Oprócz tego w książce znalazło się również miejsce na fragmenty programów, które mogą krążyć w sieci jako legendarne wpadki i blamaże… jak choćby poniższy:
Prowadzący: Proszę podać wzór na pole prostokąta.
Zawodniczka: a kwadrat plus b kwadrat… O, Boże! Powiedziałam wzór na obwód!
Prowadzący: Niestety pani wzór na obwód również jest nieprawidłowy…
Autor o swojej książce
Najbardziej popularne polskie teleturnieje to historia wielkich wygranych i wielkich wpadek. To barwne kariery prowadzących, którzy z dnia na dzień, dzięki telewizji nagle stawali się powszechnie rozpoznawalnymi gwiazdami, a później często równie niespodziewanie znikali z ekranów, zastępowani przez innych, mówiąc szczerze: niekoniecznie lepszych. Dlaczego tak się działo? Co skrywają archiwa i nagrania, które nie trafiły do emisji? Kto wie, co działo się na planie, gdy kamery były wyłączone?
Kulisy bywają czasami bardzo zaskakujące. Wiele rzeczy wygląda zupełnie inaczej niż w wersji, którą znamy tylko ze szklanego ekranu. I jak się łatwo domyślić, niektórzy chętnie opowiadają o sekretach, inni zaś do dziś wymownie milczą. Przez wiele miesięcy rozmawiałem z prowadzącymi najbardziej znane teleturnieje. Było mi łatwiej, bo większość z nich znam osobiście. Sam też przez długie lata pracowałem w telewizji, prowadząc różne programy, więc wiem, o co warto zapytać. W miarę możliwości starałem się też dotrzeć do graczy, zwłaszcza tych, którzy mają na swoim koncie rekordowe wygrane. Nie było to takie proste. Niektórzy w pierwszej chwili chętnie opowiadali o sukcesie, później zaś usuwali się w cień. Inni mierzyli się z przykrymi doświadczeniami, bo wielka wygrana, o której wiedzą wszyscy sąsiedzi, to także czasami wielki kłopot. Tym bardziej doceniam ich odwagę i chęć wystąpienia przed mikrofonem. Choć czasami musiałem po prostu szukać starych gazet oraz archiwalnych wywiadów. Znalazłem również przypadki, gdy dawni zwycięzcy pokłócili się kilka miesięcy po występie i dziś widują się już tylko w sądzie. Cóż, życie bywa też takie.
O autorze
Roman Czejarek to dziennikarz, prezenter, konferansjer, publicysta, z wykształcenia inżynier elektryk. Obecnie (od 1991 roku) związany z Radiową Jedynką. Pracę w mediach rozpoczął bezpośrednio po maturze, najpierw w Akademickim Radiu Pomorze, później w Polskim Radiu Szczecin. W tym samym czasie rozpoczął współpracę z gazetami lokalnymi oraz ogólnopolskimi.
W latach 1994–1997 był najmłodszym w historii członkiem zarządu i wiceprezesem Polskiego Radia S.A. W latach 1993–2011 współpracownik Telewizji Polskiej SA, najpierw w TVP1 (m.in. „Kawa czy herbata?”), później w TVP2 (m.in. „Pytanie na śniadanie” oraz teleturnieje „Tele Milenium” i „Gilotyna”). Jest kolekcjonerem starych pocztówek ze Szczecina i Pomorza Zachodniego (przełom XIX i XX wieku), pisze o tym regionie książki, oraz płyt analogowych (ma ich kilka tysięcy).