Coś, czego wcale nie chcemy wiedzieć. Film „Na zawsze razem” na ekranach kin
30 sierpnia, 2019
Osamotnieni w boju na dwa fronty. „Polska 1939” to głos żołnierzy w 80. rocznicę
1 września, 2019

Niepokojąco autentyczna historia w walce o tolerancję. „Letnie popołudnie” w kinach

„Letnie popołudnie” jest pierwszym polskim filmem pełnometrażowym nakręconym w jednym ujęciu (fot. mat. pras.)

Wolność, niezależność i akceptacja to wartości szczególnie ważne dla reżysera Youssefa Ouarraka. Przełamując polskie tabu, pięknie i naturalnie pokazuje on miłość dwóch kobiet. Ta alarmująco prawdziwa historia zatytułowana „One Summer Afternoon/Letnie popołudnie” skupia się wokół młodej dziewczyny Laury, która dosyć burzliwie obchodzi swoje 25. urodziny. Częściowo winę za to ponosi jej matka Zuzanna, która nie może się pogodzić z tym, że jej córka zamieszkała ze swoją dziewczyną, Anielą. Obraz jest wyjątkowy także dlatego, że jest pierwszą polską pełnometrażową produkcją nagraną w jednym ujęciu, a aktorzy spędzili na planie tylko jeden dzień, w większości improwizując swoje kwestie. Widz czuje się jakby sam brał udział w wydarzeniach, a akcja odbywałaby się w czasie rzeczywistym.

Fabuła skupia się wokół młodej warszawianki Laury. Dzień swoich 25. urodzin spędza ona w gronie najbliższych, zdmuchując świeczki z tortu tuż przy… grobie zmarłego ojca. Tradycyjnie później udaje się na rodzinny obiad do domu matki. Ta nie może zaakceptować związku córki z dziewczyną – Anielą.

Gdy dochodzi do kolejnej kłótni, Laura postanawia jak najszybciej wrócić do partnerki i z nią świętować ten wyjątkowy dzień. Nie ma jednak pojęcia, jak wejście do taksówki tego jednego, letniego popołudnia zmieni jej życie na zawsze… Kto podąża za  Laurą?

(fot. mat. pras.)

Obsada i twórcy

W filmie występują: Maria Pawłowska, znana szerszej publiczności m.in. z „Sztuki kochania”, „W rytmie serca” czy „M jak miłość”, Anna Moskal, która ma za sobą role w m.in. „Ślepnąc od świateł”, „Dziewczyny ze Lwowa” czy serialu „Za marzenia”, a także Lucyna Szierok, kojarzona z m.in. „Echo serca” czy „Wojenne dziewczyny”.

Obraz reżysera Youssefa Ouarraka zyskuje na autentyczności dzięki operatorce Zofii Goraj, która nakręciła film na jednym ujęciu (zdjęcia nadają całości subtelny, a zarazem osobisty i przejmujący charakter) oraz ścieżce dźwiękowej, w której można usłyszeć m.in. Rosalie jedną z ciekawszych wschodzących gwiazd polskiej muzyki, która pojawiła się już we wspólnym projekcie „Sanatorium” Taco Hemingway & Dawid Podsiadło. – Miałam już wcześniejsze doświadczenie w takiej „kontrolowanej improwizacji” na mniejszą skalę. Natomiast w naszym filmie nagraliśmy około dwóch godzin bez przerwy, mieliśmy zmiany lokacji, samochody, windy, trzy mieszkania, schody, chodniki. Był to niemalże pomysł ekstremalny. Ważna była świetna organizacja i próby – mówi Goraj.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *