„Mikova, pomału wymierająca rusińska wioska na wschodzie Słowacji, jest miejscem urodzenia Andreja Varchola i Julii Zavackiej. Mężczyzny i kobiety, którzy dali życie najbardziej charakterystycznej osobistości świata sztuki drugiej połowy XX wieku – Andy‘emu Warholowi“ – pisze autor koncepcji i jeden z kuratorów krośnieńskiej wystawy, dr Michal Bycko. Jak dodaje, „nikt nie może podważyć jego amerykańskiej przynależności i faktu, że Andy Warhol był jednym z najsłynniejszych Amerykanów, ale również tego, że z pochodzenia był Rusinem, że geny i wychowanie odgrywają w życiu jednostki wielką rolę, tym bardziej w życiu wrażliwca i neurotycznie ukształtowanej osobowości – pełnej nieśmiałości, niepewności, lecz z drugiej strony pragnącej uznania i sławy. Tej sławy, o której trudno raczej powiedzieć, że go spełniła”.
Dr Bycko zwraca też uwagę na słowa samego Andy‘ego Warhola: „Ludzie nie powinni umierać. Powinno być tak, że wyjechali gdzieś daleko i już nie wrócą”.