Nowe dzieło producenta „Czarownicy” i „Split” był sensacją Festiwalu w Sundance. Film już okrzyknięty najstraszniejszym i najlepszym horrorem od czasów „Egzorcysty”. Nie dziwią zatem określenia w zagranicznej prasie. „Arcydzieło współczesnego horroru!”, „Wykręca głowy do ostatniej kropli krwi” czy „Kreacja Toni Collette zasługuje na Oscara!”.
Rodzina Grahamów wydaje się być amerykańską pozornie zwyczajną, blisko ze sobą związaną rodzinę. Ale jak każda ma swoje sekrety. Niektóre wiodą jednak prosto do piekła.
(fot. mat. pras.)
Pogrążeni w żałobie po matce, babci, teściowej
Śmierć Ellen, seniorki rodziny Grahamów, nie mogła być dla nikogo zaskoczeniem. Natomiast to, co nastąpiło po niej, dla wszystkich było szokiem. Rodzina Annie, córki Ellen, wkrótce po pogrzebie zaczyna doświadczać niepokojących zjawisk. Początkowo tłumaczy je sobie żałobą i przemęczeniem, ale wkrótce zdarzenia przybierają tak tragiczny i potworny obrót, że jasnym staje się, iż na rodzinie Grahamów ciąży mroczne dziedzictwo.
Co takiego wydarzyło się w życiu Ellen, że teraz zapłacić musi za to jej rodzina? Odkrycie tej prawdy nikomu nie przyniesie spokoju.