„Zabij to i wyjedź z tego miasta” to podróż, która może być głęboko poruszającym, intymnym doświadczeniem (fot. mat. pras.)
To przyprawiająca o dreszcze podróż w przeszłość własną i kraju, wywoływanie duchów ludzi i miejsc, a także terapeutyczna opowieść o rodzinie i wzruszający hołd dla przyjaźni. Pełnometrażowy debiut Mariusza Wilczyńskiego „Zabij to i wyjedź z tego miasta” to więcej niż film. Reżyser, jeden z najważniejszych twórców polskiej animacji, któremu retrospektywę zorganizowało prestiżowe nowojorskie Museum of Modern Art (MoMa), poświęcił na realizację tego osobistego projektu aż 14 lat. Jednym z jego bohaterów jest muzyka Tadeusza Nalepy i zespołu Breakout. Ten nagradzany na całym świecie film, m.in. w Ottawie, Annecy i Wiedniu, można zaledwie po miesiącu od kinowej premiery oglądać na platformie VOD Nowych Horyzontów.
Film Wilczyńskiego zrodził się z potrzeby zrozumienia, wybaczenia i miłości. Wskrzesza dzieciństwo z całym jego bagażem udręk i zachwytów, przywołuje tych, którzy odeszli, by dać im nowe życie. Zanurzony w przywołanych z pamięci detalach, barwach, dialogach, dźwiękach, sytuacjach i głosach, „Zabij to i wyjedź z tego miasta” staje się kroniką PRL-owskiego dzieciństwa i młodości przeżytej w czasach transformacji, opowieścią o zmieniającej się Polsce, o szarzyźnie nieoczekiwanie nabierającej rumieńców.
Pokazywany był premierowo na Berlinale i wyróżniony na najważniejszym festiwalu animacji w Annecy, a następnie nagrodzony m.in. w Ottawie czy Wiedniu. Animacja ta – jako pierwsza w historii – otrzymała najważniejszą nagrodę – Złote Lwy na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.
Obsada i muzyka
„Zabij to i wyjedź z tego miasta” może poszczycić się obsadą, jakiej nie miała żadna polska produkcja. Postaciom z animacji Wilczyńskiego głosu użyczyli m.in. Barbara Krafftówna, Andrzej Wajda, Irena Kwiatkowska, Krystyna Janda, Gustaw Holoubek, Anna Dymna, Marek Kondrat, Daniel Olbrychski, Magdalena Cielecka, Anja Rubik czy Małgorzata Kożuchowska. Wielu z nich autor zdążył nagrać w ostatniej chwili.
Jednym z głównych bohaterów filmu jest muzyka: fenomenalne, brzmiące niesłychanie współcześnie utwory Tadeusza Nalepy i zespołu Breakout nadają animacji bluesowy, niespieszny rytm. Głos Nalepy, bliskiego przyjaciela Wilczyńskiego rozbrzmiewa tu zresztą nie tylko w piosenkach. „Zabij to i wyjedź z tego miasta” powstał bowiem także z potrzeby kontynuowania trwającej wiele dekad, przerwanej przez śmierć muzyka rozmowy. – Bliscy wciąż w nas żyją, wciąż słyszymy głosy tych, którzy byli przed nami – sugeruje reżyser ze szczególną uwagą wsłuchujący się w opowieść naznaczonego przez wojnę pokolenia swoich rodziców.
