Rzeźbiarz i autor malowideł w Kaplicy Sykstyńskiej. Tajemnice „Michała Anioła”
15 sierpnia, 2019
Niekonwencjonalna artystka na życiowym rozdrożu. „Gdzie jesteś, Bernadette?” w kinach
16 sierpnia, 2019

Na napad na bank nigdy nie jest za późno. Komedia „Na bank się uda” już w kinach

Marian Dziędziel, Adam Ferency i Lech Dyblik jako trzej starsi panowie napadający na bank (fot. mat. pras.)

Zawrotne tempo akcji, wyraziste postaci i dowcipne dialogi, a wszystko oparte na autentycznych wydarzeniach, które stały się podstawą scenariusza. „Na bank się uda” to komedia kryminalna w reżyserii Szymona Jakubowskiego, w której Marian Dziędziel, Adam Ferency i Lech Dyblik trafiają za kratki, a w rolę ścigającego ich prokuratora wciela się Maciej Stuhr. Partnerują im: Józef Pawłowski, Paulina Gałązka, i Emma Giegżno. Filmowi towarzyszy piosenka „Napad”, autorstwa Łukasza Mroza, znanego jako Mrozu, która zapowiada najnowszą płytę artysty – „Aura”.

Eryk, Chudy i Tolek od lat są przyjaciółmi na dobre i na złe. Eryk, w tej roli Marian Dziędziel, jest hazardzistą z długami, które utrudniają mu życie, Tolek (Adam Ferency) jest ochroniarzem w banku i niedawno stracił mieszkanie, a u Chudego (Lech Dyblik) wszystko idzie nie tak. Starsi panowie, zamiast się załamywać, biorą sprawy w swoje ręce.

Doskonale przygotowani, uzbrojeni po zęby i w maskach na twarzy, pod okiem kamer monitoringu wchodzą do banku i włamują się do podziemnego sejfu. Kiedy policja przyjeżdża na miejsce, ze zdziwieniem stwierdza, że nic nie zginęło. Ale czy na pewno?

Maciej Stuhr w roli prokuratora (fot. mat. pras.)

Czasem po stronie prawa, a czasem wręcz przeciwnie

Tego chce się koniecznie dowiedzieć prokurator Słota, w tej roli Maciej Stuhr. Idealny kandydat na urzędnika, mentora, a nawet męża. Do czasu, kiedy pozna się go bliżej. Partneruje im młode pokolenie aktorów: Józef Pawłowski (Patryk), Paulina Gałązka (Olga) oraz Emma Giegżno (Maja). Tak splatają się losy trzech staruszków, młodego hakera i policyjnego informatyka. Są też piękne dziewczyny.

Wplątani w intrygującą grę młodzi ludzie czasem stoją po stronie prawa, a czasem wręcz przeciwnie. Nie można odmówić im uroku i szczerych chęci, a także ogromnej umiejętności pakowania się w kłopoty. Pozostaje tylko pytanie, co czeka ich na końcu tej przygody – nagroda czy więzienna cela i kto kogo przechytrzy w tej zaskakującej grze: trzej panowie, którzy razem mają około 200 lat, czy prokurator u progu kariery, gwiazda mediów z wizerunkiem idealnego urzędnika?

(fot. mat. pras.)

Dziędziel, Ferency i Dyblik za kratami

– Gdy pierwszy raz przeczytałem w gazecie artykuł o tym zwariowanym napadzie na bank, wydało mi się to zabawne i nieporadne. Ale już po chwili zacząłem się zastanawiać: jak to, staruszkowie napadli na bank? Po co? Czemu miało to wszystko służyć? Co takiego wydarzyło się w ich życiu, że podjęli się tak desperackiego kroku? Te i kilka innych pytań zainspirowały mnie do napisania tej zwariowanej historii, w której by wygrać życie, trzeba pokonać system – mówi o inspiracji prawdziwą historią scenarzysta i reżyser Szymon Jakubowski.

– Punkt wyjściowy w tej historii jest według mnie rewelacyjny, chociaż w historii kina napadów na bank było wiele. Tu od samego początku uwaga widza jest poruszona i wszyscy zastanawiają się, jak potoczy się ta historia. A mój bohater jako prokurator, musi te wszystkie klocki poukładać – mówi Maciej Stuhr. Jak dodaje, „ta historia pokazuje, że nawet na napad na bank nigdy nie jest za późno”. – To historia o tym, że każdy musi mieć jakiś cel, który nada sens życiu. Ludzie pozbawieni aktywności idą w kierunku cmentarza, a nasi bohaterowie się przed tym bronią w dość niekonwencjonalny sposób – powiedział Adam Ferency.

Za produkcję odpowiedzialni są Ewa Lewandowska i Tomasz Mandes, czyli EKIPA, twórcy filmu „Underdog”, który w kinach obejrzało ponad 900 tysięcy widzów. W pozostałych rolach: Przemysław Sadowski, Magdalena Walach, Michał Mikołajczak, Bronisław Cieślak i inni.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *