Opowieść o młodości, buncie i zbrodni. Film „Żeby nie było śladów” już w kinach
24 września, 2021
Czarna komedia, dramat i kino akcji w jednym. „Jeźdźcy sprawiedliwości” w kinach
24 września, 2021

Mit nimfy wodnej przeniesiony do współczesności. Nagradzany film „Undine” w kinach

W roli głównej występuje Paula Beer (fot. mat. pras.)

Oryginalny romans, łączący w sobie współczesną historię ze znanym mitem to nowa produkcja jednego z najważniejszych współczesnych niemieckich reżyserów Christiana Petzolda. Zrealizowana z dużą dbałością o każdy inscenizacyjny szczegół, to pełna symboli opowieść o miłości i przeznaczeniu, która nabiera uniwersalnego wymiaru. W rolę tytułowej „Undine” wcieliła się Paula Beer, która za swoją kreację została nagrodzona Srebrnym Niedźwiedziem na ubiegłorocznym Berlinale, a Europejska Akademia Filmowa uznała ją najlepszą europejską aktorką 2020 roku. Partnerował jej Franz Rogowski – oboje współpracowali już wcześniej z reżyserem przy filmie „Tranzyt”.

Undine Wibeau (Paula Beer) jest historyczką i pracuje jako przewodniczka w jednym z berlińskich muzeów, przybliżając zagranicznym gościom dzieje tego fascynującego miasta. Sama zajmuje niewielkie mieszkanie na Alexanderplatz, prowadząc z pozoru zupełnie normalne i ułożone życie. Tym zabiegiem reżyser, którego ukochanym miastem jest Berlin, za pomocą bohaterki ożywia w tkance współczesnego miasta legendarne motywy, subtelnie łącząc realizm magiczny i melancholijny melodramat. 

Z osobą tytułowej bohaterki związany jest stary nordycki mit o zamieszkujących jeziora i rzeki istotach, które surowo karzą zdradzających je kochanków. Kiedy zatem Johannes zostawia Undine dla innej kobiety, jego los wydaje się przesądzony. Jest przekonana, że nie ma wyboru aż do momentu, kiedy zakochuje się w niedawno poznanym Christophie (Franz Rogowski). Niewinne uczucie między nimi rozwija się w dobrym kierunku, kiedy jednak mężczyzna zaczyna podejrzewać, że Undine przed czymś ucieka, na tej relacji pojawia się niebezpieczna rysa. Nadchodzi czas konfrontacji. 

Tajemnica w filmach niemieckiego reżysera

Bohaterowie filmów Christiana Petzolda rzadko mówią o sobie pełną prawdę, jest w nich jakaś tajemnica, niedopowiedzenie. Ich tożsamość zmienia się w zależności od intencji, często motywowanych miłością i okolicznościami, w których się znajdują. Tak było w większości jego dotychczasowych filmów.

W jego najnowszej produkcji, znów mamy miłość, romans i bohaterów pełnych tajemnic, ale jest też coś więcej. Aby opowiedzieć kolejną historię, Christian Petzold sięga po historię znaną z mitu o nimfie wodnej, która dzięki rozkochaniu w sobie i poślubieniu człowieka, otrzyma ludzką duszę. Jednak jest pewne ale, życie mężczyzn, z którymi spotyka się Undine, zależy od czasu trwania uczucia. Jeśli ją zostawią, zginą. 

O reżyserze

Christian Petzold urodził się w 1960 roku w Hilden. Niemiecki reżyser i scenarzysta. Studiował germanistykę oraz teatr na Freie Universität w Berlinie, a następnie reżyserię w Niemieckiej Akademii Filmowej i Telewizyjnej (DFFB). Zaczynał jako asystent, terminując u Haruna Farockiego i Hartmuta Bitomsky’ego. Pierwsze samodzielne próby realizował na zlecenie telewizji.

Duże uznanie zdobył dzięki kinowemu debiutowi „Decyzja” z 2000 roku, który przyniósł mu m.in. Niemiecką Nagrodę Filmową za najlepszy film. Od nakręconego trzy lata później „Wolfsburga” rozpoczął współpracę z Niną Hoss, która obok Pauli Beer jest najważniejszą aktorką Petzolda. Kolejne filmy niemieckiego reżysera miały swoje premiery na największych europejskich festiwalach: w Wenecji, Berlinie czy San Sebastián, przynosząc mu szereg prestiżowych nagród. Petzold znany jest polskiej publiczności z filmów „Barbara”, „Feniks” czy „Tranzyt”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *