Zwycięży pragmatyzm czy idealizm? Laureat Złotego Niedźwiedzia „Alcarràs” kinach
14 października, 2022
Niepokojąca wizja świata. Nagrodzony Srebrnym Niedźwiedziem „Ukryty klejnot” w kinach
14 października, 2022

Misternie skonstruowana komedia pełna tajemnic i intryg. „Amsterdam” już w kinach

„Amsterdam” to nowy film Davida O. Russella (fot. mat. pras.)

To romantyczno-kryminalna opowieść o trójce bliskich przyjaciół, którzy znaleźli się w sercu jednej z najbardziej szokujących i tajemniczych intryg w historii Ameryki. „Amsterdam” łączy fikcyjne wydarzenia z faktami historycznymi, a postaci zaczerpnięte z rzeczywistości występują w nim obok zupełnie zmyślonych. W obsadzie filmu znaleźli się m.in. Christian Bale, Margot Robbie, John David Washington i Robert De Niro, którego rola stanowi pierwowzór autentycznego bohatera. David O. Russell postrzegał opowiadaną w filmie „Amsterdam” historię jako możliwość oddania hołdu bohaterstwu wielu ludzi, którzy stanowili inspirację dla fikcyjnych postaci z filmu. – To fascynująca historia, większość ludzi jest zaskoczona, gdy dowiaduje się, że niektóre wydarzenia naprawdę miały miejsce. To historia, która nie jest powszechnie znana, więc jest niespodzianką dla publiczności – tłumaczy reżyser.

Robert De Niro przez lata zapracował sobie na miano jednego z najlepszych aktorów w historii kina. Znany jest nie tylko z niezapomnianych ról, ale i wielu prestiżowych nagród z Oscarami na czele. Nic więc dziwnego, że David O. Russell wymarzył sobie właśnie De Niro do inspirowanej prawdziwą postacią Smedleya Butlera roli generała Gila Dillenbecka. Jego działania pomogły w rzeczywisty sposób wpłynąć na bieg historii. – Mój bohater brał udział w I wojnie światowej, a w okresie międzywojennym mówił wprost, co sądzi na temat wojny i jej konsekwencji. Niżsi rangą żołnierze go uwielbiali, bo się za nimi wstawiał, natomiast ludzie podobni mu rangą czuli się w jego towarzystwie co najmniej zakłopotani, ponieważ głosił poglądy uznawane za niestosowne dla człowieka o jego pozycji. Ale był bohaterem wojennym, nikt nie mógł mu tego odebrać – opowiada Robert De Niro.

– David dostarczał mi materiały na temat generała, abym mógł o nim poczytać, oglądać jego przemowy. To było dla mnie intrygujące doświadczenie – dodaje aktor. – To rzeczywiście niezwykły bohater, sam wcześniej o nim nie słyszałem. Ale to taka postać, że mógłbyś zrobić film tylko o nim. A właściwie powinieneś zrobić film tylko o nim – podsumowuje Christian Bale. 

Trochę faktów, trochę fikcji

Inspiracje zaczerpnięte z rzeczywistości nie kończą się jednak na bohaterze, w którego wciela się Robert De Niro. Na przykład postać Valerie Voze, którą gra Margot Robbie, została zainspirowana przez kilka artystek i twórczyń z okresu I wojny światowej i międzywojnia. Podobnie Burt Berendsen, w którego wciela się Christian Bale, to postać utkana z wielu autentycznych osób, a nie jedna konkretna postać, której losy, cechy i zachowania aktor mógłby zgłębiać na potrzeby roli.

„Amsterdam” to nie powtórka z nieco mniej znanej historii, lecz zawiła opowieść – ekscentryczna, ciekawa formalnie i misternie skonstruowana z faktów i fikcji. To szerokie spojrzenie na konkretny czas w historii, która bawi i wciąga, a dzięki Davidowi O. Russellowi skutecznie oddaje wygląd, ton i ducha Nowego Jorku oraz Europy z początku XX wieku.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *