Wielka pianistyka, wirtuozi, wschodzące gwiazdy. 16. Festiwal „Chopin i Jego Europa”
15 sierpnia, 2020
Sześć spraw i 10 życiorysów katów z Gross-Rosen. Prawda o polskiej „Małej Norymberdze”
18 sierpnia, 2020

Miejsce spotkań i pracy twórczej. Zofii Szymanowskiej „Opowieść o naszym domu”

Przed gankiem w Tymoszówce, od lewej: Michał Kruszyński, Zofia, Karol i Anna (matka) Szymanowscy, NN, Nulka Kruszyńska (fot. mat. pras.)

Piękna, pełna ciepła opowieść o latach spędzonych w Tymoszówce, we dworze na dalekich kresach Rzeczpospolitej. Zofia Szymanowska, najmłodsza siostra Karola Szymanowskiego, wspomina beztroskę lat dziecięcych, atmosferę pogody ducha tamtych dni, radość, nadzieje i wszechobecną muzykę. W swej opowieści przeplata losy rodzinne, pojawiają się cudowne ciotki, niańki, służący, goście, a wśród nich Artur Rubinstein, Harry Neuhaus, Paweł Kochański, Jarosław Iwaszkiewicz, rozliczne konie, psy i zabawy. Oczywiście też starszy brat Karol – poważny, zapracowany, pochłonięty muzyką i tworzeniem.

Tymoszówka, to gniazdo rodowe Szymanowskich, gdzie kompozytor przyszedł na świat i tu spędził swoją młodość. W latach 1901-1914 Karol spędzał tu na ogół okresy lata i jesieni. Głównie w Tymoszówce przebywał także w czasie I wojny światowej. Majątek był miejscem, do którego przyjeżdżali przyjaciele, ale Szymanowski znajdował tu także doskonałe miejsce do pracy. W Tymoszówce powstała większość jego dzieł z pierwszego i drugiego okresu. W październiku 1917 wyjechał, by nigdy już do niej nie powrócić. Obecnie w miejscowej szkole znajduje się izba pamięci poświęcona Szymanowskiemu.

„Dom tymoszowiecki był wielki i trochę mroczny. Szeroki korytarz ciągnął się jak kręgosłup przez całą długość domu… Okna były duże i jasne, zwłaszcza gdy liście opadły, gdyż latem ocieniały je gęsto orzechy i lipy. […]W sali jadalnej stał dębowy stół i krzesła rzeźbione, na prostych rozchylonych nogach, kryte safianem o dyskretnie barwnych deseniach. W sali wisiały portrety. W dzieciństwie bałam się ich bardzo…”

Portal Kultura wokół Nas objął tę książkę swoim patronatem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *