W Polsce dominuje postrzeganie III Rzeszy w barwach czarno-białych, ukształtowane przez dotkliwe wojenne doświadczenia. Dla Polaków nazistowskie Niemcy były jedynie brutalnym, krwawym oprawcą. Jednak historia ma również drugą stronę. Niemcy znali zupełnie inne oblicze reżimu.
Wspomnienie Trzeciej Rzeszy przywołuje na myśl obrazy kolumn SS maszerujących defiladowym krokiem, wszechobecną swastykę, nurkujące stuki czy fabryki śmierci, jakimi były obozy koncentracyjne. Naziści dobrze wiedzieli, że otoczenie i rzeczy, których używano na co dzień, mają moc kształtowania myśli. Flagi na ulicach, stadion narodowy, samochód marki Volkswagen Garbus – wszystko mogło się stać kanałem przekazywania ideologii. Było też codziennością milionów zwykłych ludzi, która została uchwycona przez Moorhouse’a.
Historyk w swojej najnowszej książce „Trzecia Rzesza w 100 przedmiotach” podjął próbę opowiedzenia historii hitlerowskiej III Rzeszy w nowy sposób, poprzez przyjrzenie się przedmiotom i obiektom codziennego użytku.