Łucja wyprowadziła z getta najlepszą przyjaciółkę Belę. „Miłość do Ojczyzny była dla nas świętością. Nasz patriotyzm nie był w nikogo wymierzony. Nie miał nic wspólnego z nacjonalizmem. Kochaliśmy naszą Ojczyznę taką, jaką ona wówczas była, czyli wielonarodową i wielokulturową. Jako wspólny dom ludzi wielu nacji i religii” – podkreśla Łucja Jurczak.
Rodzina Ireny pod nosem gestapowców ukrywała na strychu trzyosobową żydowską rodzinę. „Moja rodzina uratowała żydowskich rodziców i ich synka. Ukrywali się, leżąc miesiącami na strychu. Nasze życie miało sens, przeżyliśmy je godnie, wychowaliśmy dzieci. Udzieliliśmy pomocy bliźnim, którzy znaleźli się w potrzebie, zachowaliśmy się przyzwoicie. Nie zawiedliśmy w godzinę próby” – mówi Irena Senderska.
Wanda była małą dziewczynką, gdy razem z całą rodzina ukrywała Żydów w domu. Gdy przyjmowali ich pod swój dach wiedzieli czym ryzykują. Nie mieli najmniejszych wątpliwości, że jak zostaną odkryci to naziści wszystkich zamordują. Zarówno Żydów, jak i ratujących ich Polaków.
O autorce
Anna Herbich to dziennikarka tygodnika „Do Rzeczy”. Wcześniej pracowała w „Rzeczpospolitej” i „Uważam Rze”. Urodziła się i mieszka w Warszawie. Jej babcia jest jedną z bohaterek książki jej autorstwa, czyli „Dziewczyny z Powstania”.