W grudniu 1917 roku Polacy znajdowali się między młotem a kowadłem. Ich dążenia niepodległościowe uderzały w interesy Cesarstwa Niemieckiego i Rosji. Oba mocarstwa dążyły zatem do tego, aby Polska nigdy nie wróciła na mapę świata, a Zachód widział w niej zagrożenie dla stabilności kontynentu. Odzyskanie wolności przez Polaków nikomu nie było na rękę.
W listopadzie 1918 roku Polska odzyskuje jednak niepodległość. Szczęk szabel, salwy karabinów i krzyki rannych cichną. Spełnia się największe marzenie Polaków, a ich serca wypełnia radość. Wydaje im się, że od teraz będą mogli wieść spokojne życie jako wolni ludzie. W sierpniu 1920 roku bolszewicy zaciekle napierają na Warszawę. Demony z przeszłości powracają ze zdwojoną siłą. Polska stoi nad przepaścią i już wkrótce może utracić niepodległość, którą niedawno wywalczyła. Całą Europę ogarnia strach przed czerwonymi najeźdźcami. Jednak żołnierze Piłsudskiego nie dają za wygraną. Podejmują nierówną walkę, by zatrzymać komunistyczną rewolucję. Dzięki wytrwałości i odwadze dokonują niemożliwego – Cud nad Wisłą staje się faktem.
O autorze
Kacper Śledziński, historyk i publicysta, autor bestsellerowych książek historycznych, m.in. „Czarna kawaleria. Bojowy szlak pancernych Maczka”, „Cichociemni. Elita polskiej dywersji”, „Odwaga straceńców. Polscy bohaterowie wojny podwodnej”, „Tankiści. Prawdziwa historia czterech pancernych”, „Wyklęta armia. Odyseja żołnierzy Andera” oraz „W tajnej służbie. Wojna wywiadów w II RP”. Pisze „takie książki, jakie sam chciałby przeczytać”.
– Najpierw ta książka miała mieć tytuł „Na polu chwały”. Niektórzy pewnie skojarzą to sobie z mało znaną książką Henryka Sienkiewicza. I to jest bardzo dobre skojarzenie. Wspomnienia żołnierzy aż pękają od porównań z „Ogniem i mieczem” i nic w tym dziwnego, w końcu walczono na szerokiej Ukrainie – podkreśla autor.