„Wszyscy uważają, że wiedzą, co myślała”. 111. rocznica urodzin Astrid Lindgren
14 listopada, 2018
Komedia, romans i napady na banki. Redford żegna się „Gentlemanem z rewolwerem”
16 listopada, 2018

Komentator nazywany Białym Pelé. Stefan Szczepłek i jego „Szkoła Falenicka”

(fot. mat. pras.)

Pełna humoru, nostalgii i literackiej swady podróż do magicznej podwarszawskiej Falenicy. Do miejsca, gdzie się urodził, wychował i pokochał piłkę nożną, zaprasza czytelników Stefan Szczepłek, znany komentator i dziennikarz sportowy. W książce „Szkoła Falenicka” opisuje wojenne i powojenne perypetie zwykłych mieszkańców, krewnych, sąsiadów oraz kolegów. Opowiada, jak żyli, jak świętowali i o czym marzyli. Ocala też pamięć o falenickich Żydach zamordowanych w Treblince. Szczepłek mówi w istocie o życiu w PRL, z czułością, choć sprawiedliwie, bez idealizowania, portretując swój kraj lat dziecinnych.

Napisana z wielką kulturą języka i humorem, pełna anegdot, traktuje o sportowej pasji, o przyjaźniach i dojrzewaniu w powojennej Polsce. Trudno byłoby zliczyć sławne postaci i ważne dla autora osoby, które pojawiają się w tej książce. I tylko z niej można dowiedzieć się, czym jest legendarna szkoła falenicka. We wspomnieniach autora przewijają się koledzy z boiska, wybitni piłkarze: Kazimierz Deyna, Robert Gadocha, Adam Nawałka, a także między innymi Józef Hen, Tadeusz Konwicki, Melchior Wańkowicz, Janusz Majewski czy Stefan Kisielewski. Jak mówi sam Stefan Szczepłek, jest to książka o tym, jak spełniają się marzenia.

– Kto ma serce do piłki, ma je też do książek. W każdym razie umiejętność pisania o piłce zaprowadziła Stefana Szczepłka do pisarstwa w sensie ścisłym. Można powiedzieć, że czyniąc z Falenicy swą duchową ojczyznę futbolu, autor z wielkim powodzeniem wprowadza ją teraz do literatury – mówi pisarz Jerzy Pilch. Jak dodaje Zbigniew Boniek, „redaktor Stefan Szczepłek należy do wymierającego już niestety gatunku dziennikarzy sportowych”. – Łączy wielką miłość i pasję do piłki z fachowością i życzliwością człowieka oddanego bez końca futbolowi. Ta ciepła książka o dzieciństwie i młodości mówi, jak do tego doszło – wyjaśnia prezes PZPN.

O autorze

Stefan Szczepłek to człowiek słowa, związany ze sportem od dziecka, ceniony komentator i dziennikarz sportowy oraz wybitny znawca piłki nożnej. Nie wszyscy wiedzą, że sam kiedyś grał w piłkę, a Kazimierz Górski nazywał go Białym Pelé. W Falenicy się wychował, ukształtował i pokochał piłkę nożną. Jak mówi: „Mój charakter ukształtowała Falenica”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *