Napisana z wielką kulturą języka i humorem, pełna anegdot, traktuje o sportowej pasji, o przyjaźniach i dojrzewaniu w powojennej Polsce. Trudno byłoby zliczyć sławne postaci i ważne dla autora osoby, które pojawiają się w tej książce. I tylko z niej można dowiedzieć się, czym jest legendarna szkoła falenicka. We wspomnieniach autora przewijają się koledzy z boiska, wybitni piłkarze: Kazimierz Deyna, Robert Gadocha, Adam Nawałka, a także między innymi Józef Hen, Tadeusz Konwicki, Melchior Wańkowicz, Janusz Majewski czy Stefan Kisielewski. Jak mówi sam Stefan Szczepłek, jest to książka o tym, jak spełniają się marzenia.
– Kto ma serce do piłki, ma je też do książek. W każdym razie umiejętność pisania o piłce zaprowadziła Stefana Szczepłka do pisarstwa w sensie ścisłym. Można powiedzieć, że czyniąc z Falenicy swą duchową ojczyznę futbolu, autor z wielkim powodzeniem wprowadza ją teraz do literatury – mówi pisarz Jerzy Pilch. Jak dodaje Zbigniew Boniek, „redaktor Stefan Szczepłek należy do wymierającego już niestety gatunku dziennikarzy sportowych”. – Łączy wielką miłość i pasję do piłki z fachowością i życzliwością człowieka oddanego bez końca futbolowi. Ta ciepła książka o dzieciństwie i młodości mówi, jak do tego doszło – wyjaśnia prezes PZPN.
O autorze
Stefan Szczepłek to człowiek słowa, związany ze sportem od dziecka, ceniony komentator i dziennikarz sportowy oraz wybitny znawca piłki nożnej. Nie wszyscy wiedzą, że sam kiedyś grał w piłkę, a Kazimierz Górski nazywał go Białym Pelé. W Falenicy się wychował, ukształtował i pokochał piłkę nożną. Jak mówi: „Mój charakter ukształtowała Falenica”.