W 1989 roku grupa upartych, odważnych, niezależnych dziewczyn stworzyła pierwszą w historii kobiecą załogę startującą w super prestiżowych i ekstremalnie niebezpiecznych regatach Whitbread Round the World Race. Zgromadziła je na jachcie „Maiden” Tracy Edwards: buntowniczka i uciekinierka z domu.
„Dziewczyny na morzu to same problemy”. „Dziewczyny na statkach nadają się wyłącznie do kuchni” – słyszała od początku swojej wielkiej przygody z żeglowaniem. Walczyła więc nie tylko z groźnym żywiołem, ale także z lekceważeniem i pogardą. – Gdyby uwierzyła w to, co o mnie mówili, nigdy nie byłabym tu, gdzie jestem – mówiła po latach. „Nie chciałyśmy zwykłej pracy, tylko przygody!” – dodają jej koleżanki.
Dziewczyna, która igrała z oceanem
„Maiden” to przede wszystkim fascynująca historia kobiety, która mimo przeszkód osiągnęła swój cel, a „przy okazji” zmieniła oblicze sportu, jakim jest żeglarstwo.Tracy Edwards nie należała do grzecznych dziewczynek. Urodzona w 1962 roku Brytyjka do 10 roku życia prowadziła normalne życie. Jednak po śmierci ojca i wyprowadzce do Walii razem z matką i ojczymem-alkoholikiem, wszystko się zmieniło. Edwards uciekała z domu, wdawała się w bójki, kilkukrotnie zawieszano ją w prawach ucznia, aż została wyrzucona ze szkoły. Dziewczyna uciekła wówczas do Grecji i zaczęła pracę w nadmorskim barze. Przypadkiem załapała się jednak na pokład czarterowego jachtu, gdzie pełniła funkcję kucharki. Przebywanie na wodzie zafascynowało młodą Edwards i sprawiło, że zaczęła się interesować regatami Whitbread Round The World Race.
W 1985 roku, wśród 230 załogantów były tylko cztery kobiety, z czego każda pełniła funkcję kucharki lub sprzątaczki. Regaty Whitbread należą do najtrudniejszych, a jednocześnie najbardziej prestiżowych wyścigów wodnych na świecie. Ich historia sięga 1973 roku i przez prawie 20 lat nie wystartowała w nim żadna kobieca załoga. Aż pojawiła się Tracy Edwards. Ambitna Brytyjka zdecydowała się zebrać pierwszą w historii regat kobiecą załogę żeglarską i wziąć udział w tym śmiertelnie niebezpiecznym wyścigu.
Ocean jest dla kobiet po prostu wolnością
Edwards zebrała załogę składającą się z 13 kobiet, z których zaledwie dwie miały jakiekolwiek doświadczenie żeglarskie. Reszta powtarzała: „nie chciałyśmy zwykłej pracy, tylko przygody!”. Start w wyścigu nie był jednak prosty, a środowisko konsekwentnie naśmiewało się z „absurdalnego” pomysłu szalonych dziewczyn z jachtu „Maiden”. Edwards przyznaje, że to był dla niej szok. – Nigdy nikt mi nie mówił, że czegoś nie potrafię lub nie mogę zrobić tylko dlatego, że jestem kobietą. Szyderstwa jeszcze bardziej motywowały mnie do dalszej pracy nad przygotowaniem do startu w regatach Whitbread Round The World Race – podkreśla.
Film oprócz tego, że przybliża historię samej Edwards i jej walki o równe traktowanie, pokazuje również, jakie przeszkody napotkała jej załoga w trakcie śmiertelnego wyścigu. Tracy Edwards „przypadkiem“ została legendą w świecie żeglarzy i ikoną dla wielu dziewczynek, które same marzą o osiągnięciu niemożliwego. I mimo tego, że Brytyjka przetarła szlaki wielu kobietom, do dziś żadna z nich nie wygrała wyścigu The Ocean Race.