Chłopak podmieniony na dziewczynę. Tak narodził się film „Córka trenera”
1 marca, 2019
Pomerdana animowana komedia z psich wyższych sfer. „Corgi, psiak Królowej” w kinach
1 marca, 2019

Jest szczęśliwy, kiedy jest smutny. Czarna komedia „Litość” w kinach

Główny bohater przewrotnej komedii o prawniku, którego żona od lat leży w śpiączce, uzależniony jest od litości (fot. mat. pras.)

Mężczyzna, którego żona znajduje się w śpiączce, czuje się szczęśliwy tylko, kiedy jest nieszczęśliwy. Współczucie, jakim obdarzają go ludzie, jest dla niego sensem życia. Główny bohater zrobi zatem wszystko, by wzbudzić je w innych. Film „Litość” w reżyserii Babisa Makridisa powstał jako grecko-polska koprodukcja i miał swoją premierę na festiwalu w Sundance.

45-letni prawnik żyje ze swoim nastoletnim synem w zadbanym domu. Jest zdrowy, ma przyjemną aparycję i ogólnie dobrze mu się powodzi. Jego włosy są perfekcyjnie ostrzyżone i ufryzowane. Jednakże jego żona od wielu lat przebywa w prywatnej klinice. Jest w śpiączce po ciężkim wypadku. Smutek spowodowany tym wydarzeniem staje się dla prawnika centralnym punktem jego życia, dającym mu poczucie spełnienia, które staje się jego nawykiem. Jego smutek jest także powodem wszechobecnego współczucia ze strony otoczenia: jego sąsiadka piecze mu ciasto, pracownicy pralni dają mu zniżkę, a on dzieli emocjonalne chwile ze swoją współpracownicą. Jego życie nigdy nie było lepsze niż teraz kiedy jest smutnym, żałosnym człowiekiem.

Pewnego dnia jego żona budzi się ze śpiączki. Jej powrót do domu radykalnie zmienia jego codzienne życie oparte na cierpieniu i współczuciu. Smutek jest teraz zastępowany radością, a jego serce przepełnione chęcią powrotu do poprzedniego stanu. Zaczyna wymyślać sposoby by przyciągnąć litość, którą tak się rozkoszował. Dopilnowuje by zniszczyć wszystkie szczęśliwe momenty życia. Czyni to jednak z taką frywolnością i naiwnością, że totalnie traci kontrolę nad samym sobą.

(fot. mat. pras.)

Polska muzyka do filmu

To drugi film Babisa Makridisa napisany wspólnie z Efthimisem Fillipou, nominowanym między innymi do Oscara za scenariusz „Lobstera”. Muzykę do tego zaskakująco oryginalnego obrazu napisał Mikołaj Trzaska. Film miał swoją polską premierę na festiwalu Nowe Horyzonty.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *