Trzymasz w ręku pamiętnik Raya, chłopaka, który w wyniku niefortunnego zakładu wchodzi w posiadanie niezwykle cennej wiedzy o tym kultowym napoju. To pełna napięcia, a zarazem zabawna opowieść o wchodzącym w dorosłość małomiasteczkowym osiemnastolatku, który z zahukanego fajtłapy staje się człowiekiem sukcesu.
Pomaga mu w tym pewna piękna dziewczyna i uczucie, jakie się między nimi rodzi…
Fragment książki
„Przyglądałem się puszce coli, szefowa także. Na sali zapanowała grobowa cisza. Nie było słychać nawet muchy, może dlatego, że pomieszczenie było klimatyzowane i nie otwierano okien. Wszyscy wstrzymali oddechy i wlepili we mnie wzrok.
– A gdybyś tak napisał o tajemnicy smaku napoju, który trzymasz w ręku? O jego tajemnym składniku? Dostałbyś etat, stanowisko mojego zastępcy i może nawet udziały w gazecie… – rzuciła szefowa z szyderczym uśmiechem.
– JASNE! – krzyknąłem z zadowoleniem. – Może być na przyszły tydzień? Cała sala ryknęła śmiechem. Nikt nie brał mnie na poważnie. Pewnie myśleli, że nie dam rady. Ale ja dam radę, bo przecież co to za problem napisać o tajemnicy ogólnodostępnego napoju… Na pewno dawali na niego przepis w jakiejś telewizji śniadaniowej, a skład jest na etykiecie albo w necie… Na pewno…”
1 Komentarz
Mnie ta książka mocno rozbawiła. Myślę, że sporo osób odniesie podobne wrażenie, bo lekko się ją czyta i nie ma nadmiernie rozbudowanych opisów 🙂 Bohaterowie, a zwłaszcza główny, są mistrzami autoironii.